Pani Zofia podczas samobadania piersi wykryła niepokojącą zmianę. To był październik 2015 roku.
— W tej sytuacji jest to szokujące dla kobiety i potężne wyzwanie. Podjęłam walkę, bo przecież rak to nie wyrok – mówi Zofia Budzyńska-Pajek, z Wrocławia, sama wykryła u siebie nowotwór.
Pani Zofia nie czekała, nie leczyła się przez internet. Szukała pomocy u specjalistów, onkologów.
— Bezwzględnie trzeba to zdiagnozować. Nowotwór piersi niestety nie boli. On może dawać pewne sygnały, ale równie dobrze może być głęboko ukryty i tylko poszerzona diagnoza, jaką jest mammografia, daje szansę, że dziś mogę z panią rozmawiać – dodaje pacjentka.
W Polsce badanie mammograficzne może raz na dwa lata bezpłatnie wykonać każda kobieta między 50. a 69. rokiem życia. Niestety, chętnych jest niewiele. Zaledwie 38 proc. uprawnionych zgłasza się na badanie.
— Największym problemem jest to, że pacjentki się nie zgłaszają. Zdrowe kobiety mają niewłaściwe podejście do tego badania, które jest dobrodziejstwem, jest krótkie, niebolesne i bardzo skuteczne – mówi prof. Rafał Matkowski, Centrum Chorób Piersi w DCO we Wrocławiu.
Profilaktyczna mammografia wielu kobietom uratowała życie. Mówią o tym z pełną świadomością.
— Gdyby nie mammografia nie wiedziałabym nic. Nie miałam żadnych dolegliwości, czułam się świetnie, w żadnym badaniu nie można było tego wykryć. Tylko regularna kontrola i samokontrola, samobadanie i regularna mammografia dają dobre rezultaty – mówi Danuta Ławniczak, mieszkanka Wrocławia, regularnie wykonuje mammografię.
Lekarze są przekonani, że tempo zachorowań na raka piersi jest tak duże, że za dwadzieścia lat będą diagnozować dwa razy więcej nowotworów – czyli nie 20, a 40 tys. rocznie. Dlatego najważniejsza jest profilaktyka, czyli regularnie wykonywana mammografia. Jeśli zmiana będzie wykryta wcześnie, to operacja będzie mniej inwazyjna i powrót do zdrowia szybszy i łatwiejszy.
— Kobiety, które zostały poddane leczeniu oszczędzającemu żyją dłużej i w lepszym komforcie. Dlatego w takich specjalistycznych ośrodkach odsetek zabiegów oszczędzających sięga 70-80 procent – tłumaczy prof. Rafał Matkowski, Centrum Chorób Piersi w DCO we Wrocławiu.
Bo rak to nie wyrok – powtarzają kobiety, które dzięki czujności onkologicznej nadal cieszą się życiem.
— Wygrałam z rakiem, to ważne żeby o tym mówić i pokazywać dobre strony w leczeniu – mówi Elżbieta Szumiło, wrocławianka.
W DCO lekarze z roku na rok wykonują coraz więcej operacji onkologicznych. Średnio to ponad 1200 zabiegów usunięcia raka piersi.