„Szczeliny” to kobiety w sztukach performatywnych. Oprócz performansu, spektakli teatralnych, będziemy mogli zobaczyć również instalacje, koncerty, filmy i to nie tylko dokumentalne, ale filmy artystyczne, m.in. „Ciało nie kłamie”, gdzie poznamy twórczość czterech wspaniałych performerek – mówi Monika Wachowicz, kuratorka projektu „Szczeliny”.
Kuratorka podkreśla, że projekt cechować będzie różnorodność – wachlarz emocji i możliwości wypowiedzenia się – od ciała, języka, obrazu, poprzez muzykę. Ważne jest to, że w historii kobiet ważną rolę odegrają mężczyźni.
Jarosław Fret, dyrektor Instytutu Grotowskiego zaproponował mi zbudowanie takie cyklu. Wiedzieliśmy, że tym motorem absolutnie będą kobiety, że będziemy się poruszać w świecie kobiet, ale tym językiem, tym przekazem również będzie mężczyzna, poprzez kobietę. Ale ona jest tutaj oczywiście kluczem do „Szczelin” i do budowania następnych pęknięć w byciu, w życiu, w myśleniu o sobie jako artystce – mówi Monika Wachowicz, kuratorka projektu „Szczeliny”.
Spojrzenie podczas „Szczelin” ma być szersze niż rola kulturowa czy społeczna.
Artystki czy artyście, których zaprosiliśmy, nie skupiają się wyłącznie na roli społecznej, ale interesuje nas coś, czego nie można wyrazić słowami. Poznałam ich twórczość na innym festiwalu w Katowicach, więc w momencie, kiedy myślałam o cyklu, jeszcze beż tytułu, później już wiedząc, że to będą „Szczeliny”, chciałam zaprosić takie artystki, które mają mocny głos w sposobie wypowiadania się, w opowiadaniu o sobie, o świecie, w którym żyją – mówi Monika Wachowicz, kuratorka projektu „Szczeliny”.