26 plakatów autorstwa Andrzeja Pągowskiego będzie przypominać mieszkańcom i turystom o tym, jak ważne jest dbanie o Ziemię. Wystawa przedstawia wszystkie plakaty, które powstały od 1994 roku, kiedy to ruszyła pierwsza akcja sprzątania świata. Pierwszy plakat zachęcał do odkurzenia ziemi.
– To były początki, kiedy nie wiedzieliśmy jak to będzie wyglądało. Myślałem, że odkurzenie świata jest najlepszym pomysłem, żeby było dobrze i ładnie – mówi Andrzej Pągowski, artysta i autor plakatów.
– Takim moim marzeniem jest, żeby to była wystawa, która potem będzie krążyła po całej Polsce, bo te plakaty są piękne. Niech inni ludzi mają taki osobisty kontakt z tymi plakatami. Te plakaty nie tylko są piękne, ale także uczą i zastanawiają – zaznacza Mira Stanisławska-Meysztowicz, inicjatorka Akcji Sprzątanie Świata-Polska.
Od tego czasu Fundacja Nasza Ziemia współpracuje z artystą. W ciągu 26 lat powstały plakaty, które miały edukować, skłaniać do refleksji, zwracać uwagę na dany problem.
– Kochani, wcale nie chodzi o w sprzątaniu świata o to, żebyśmy sprzątali. Bardzo często mnie pytają: ale dlaczego ciągle sprzątamy? Nie dlatego, że przybywa śmieci, ale dlatego, żeby powiedzieć, żebyśmy nie śmiecili. Nie śmiećmy w pięknych miejscach, w lasach, na plażach, w parkach, tam, gdzie odpoczywamy, bo tam tych śmieci znajdujemy najwięcej – zaznacza Beata Butwicka, prezes Fundacji Nasza Ziemia.
Tegoroczna akcja odbywa się pod hasłem: Plastik? Rezygnuję. Redukuję. Segreguję. We Wrocławiu po raz pierwszy pokazany został plakat, który będzie promować akcję. Przedstawia plastikową torebkę, w której znajduje się las. Pod spodem widoczny jest również napis Plastik umiera. Hasło zawiera w sobie jednak ukryty sens.
– Odkryłem, że w słowie plastik jest las. I dodałem to umiera, bo hasłem akcji jest plastik, a las umiera. O kurcze, las umiera – dlaczego? Dlatego, że właśnie zamykamy go w torebce. We wszystkich filmach mocnych jak się zakłada pacjentowi torbę na głowę to się źle kończy. Jak założymy lasowi torbę na głowę to to się skończy tak, jak w tamtych filmach – wyjaśnia Andrzej Pągowski, artysta i autor plakatów.
– Jest takie wspaniałe stwierdzenie rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej. Nie jesteśmy właścicielami tej Ziemi. Pożyczamy ją od przyszłych pokoleń. Mnie się wydaje, że to jest jedno z piękniejszych zdań na temat przyrody i naszego związku z naturą – mówi Ewelina Flinta, ambasadorka Fundacji Nasza Ziemia.
Miejsce wystawy nie jest przypadkowe. Wrocław od lat włącza się w działania fundacji. Magistrat stawia także na rozwiązania ekologiczne, a wśród mieszkańców propaguje ideę zero waste.
– W 2019 roku uruchomiliśmy kampanię „Wrocław nie marnuje”. To był taki moment zwrotny, ponieważ do tego momentu prowadziliśmy szereg działań edukacyjnych, natomiast ta kampania spowodowała, że zauważyliśmy, że zaczyna być lepiej – wyjaśnia Małgorzata Demianowicz, dyrektor Wydziału Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.
Wystawę prac Andrzeja Pągowskiego można oglądać do 7 września przy ulicy Świdnickiej. Przy tym warto zastanowić się nad tym, ile plastiku rzeczywiście zużywamy.