Pierwszy zielony azyl w Księginicach w gminie Kobierzyce

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Bardziej ekologicznie, zielono i z lepszym widokiem. W gminie Kobierzyce powstał tzw. zielony azyl. Zielony azyl to strefa, która ma oddzielać strefę gospodarczą, magazynową od strefy zamieszkania. To była inicjatywa mieszkańców, ale przyłączyła się do tej inicjatywy gmina.

– To jest pierwszy azyl, który ma być takim wyznacznikiem, oddzieleniem tego co jest tutaj, czyli zabudowy mieszkaniowe od hal. Te hale oczywiście w przestrzeni nie wyglądają pięknie, bo nikomu się nie podobają, ale oczywistym jest to, że te hale dają miejsca pracy, podatki itd., tak że są bardzo istotne z punktu widzenia rozwoju gminy. Natomiast jest bardzo istotne, żeby mieszkańcy patrząc do swoich okien, mogli widzieć to, co zielone, a nie ściany hali, które tutaj przed nimi – mówił Piotr Kopeć, wójt gminy Kobierzyce. 

Ten teren, czyli około 2 hektarów ziemi za Księginicami należał do wrocławskiego Uniwersytetu Przyrodniczego. Dzięki staraniom mieszkańców został on oddany gminie Kobierzyce umożliwiając stworzenie zielonego azylu.

– Rozmawialiśmy z gminą przede wszystkim oraz z Uniwersytetem Przyrodniczym, który był właścicielem tej ziemi, aby przekazał w toku porozumienia z gminą tą część. Wszystko się udało i jesteśmy bardzo zadowoleni – mówiła Agata Ładniak, mieszkanka Księginic.

Pierwsze nasadzenia drzew iglastych opłaciła firma, która ma w pobliżu magazyny. Kolejne drzewa czyli jak na razie ponad 130, sfinansowała gmina. 

 W tej chwili sadzimy dęby czerwone, lipy branant , vratislavensis, świerki serbskie oraz sosny bośniackie. Po posadzeniu będziemy je pielęgnować przez około 5 miesięcy, podlewać regularnie. Później one już się zaadoptują i będą sobie rosły – mówiła Marcelina Święcka wykonawca z firmy „Zielone krajobrazy”.

W Księginicach już 18 lat temu z inicjatywy mieszkańców i sołtysa pojawiły się we wsi pierwsze nasadzenia drzew na terenie, który wcześniej był pastwiskiem dla krów

-Wpadliśmy na pomysł, żeby nam tutaj ktoś nie wdarł się z dużymi marketami, z warsztatami chcieliśmy ciszę i spokój. Stąd był pomysł, aby posadzić drzewa. Dzięki współpracy z gminą pozyskiwaliśmy materiał, a te drzewa sami sadziliśmy. Co roku 20, 50 drzew. Czasem nawet więcej – mówił Wiesław Pacholik, sołtys wsi Księginice.

Pierwsze nasadzenia w strefie „Zielonego azylu” to koszt około 100 tysięcy złotych, a obsadzenie całej strefy wyniesie od pół miliona do miliona złotych. Kolejne nasadzenia w tym miejscu już jesienią tego roku. 

Zobacz również

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy