Plastikowe jednorazówki odejdą w zapomnienie

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Koniec z plastikowymi słomkami, kubkami i sztućcami. Od połowy tego roku w krajach Unii Europejskiej całkowicie zostaną wycofane plastikowe, ale także styropianowe kubki i opakowania na żywność. Ich ograniczenie ma zmniejszyć wykorzystanie plastiku, którego później nie da się przetworzyć.

– One są trudne do przetworzenia, a jeśli mówimy o styropianowych, one są praktycznie nie do wykorzystania ponownie. Często też lądują w pojemnikach na opakowania zmieszane, bo jeszcze się uczymy cały czas tej prawidłowej segregacji, więc Dyrektywa Plastikowa jest bardzo dobrą informacją dla środowiska – mówi Dorota Witkowska z Ekosystemu Wrocław.

Eksperci są zgodni, że Dyrektywa Plastikowa, czyli dokument unijny, który ma na celu wyeliminować zużycie plastiku, którego nie da się przetworzyć, jest dobrym krokiem. Na świecie rocznie zużywa się miliony ton plastiku rocznie. Tylko we Wrocławiu w 2019 roku mieszkańcy wytworzyli 25 tysięcy ton odpadów tworzywa sztucznego.

Polska i świat przede wszystkim zaczyna tonąć powoli w tym plastiku, dlatego trzeba ograniczyć przynajmniej częściowo ten plastik, który totalnie nie może być ponownie zużyty – dodaje Agnieszka Velkovic z WWF Polska.

Producenci i sprzedawcy mają czas do 3 lipca, żeby wyczyścić magazyny ze słomek, sztućców i talerzyków. Zmiana szczególnie dotknie branżę gastronomiczną, gdzie wykorzystywane są opakowania i sztućce jednorazowe. Zastąpić je mogą na przykład opakowania papierowe.

Jeśli chodzi o opakowania to to jest największy problem tak naprawdę, bo część dań po prostu nie nadaje się, żeby włożyć je do papieru. Mam na myśli na przykład zupy, które trudno nam sobie wyobrazić, żeby były w papierowych opakowaniach. Inny przykład to makarony, które w tych opakowaniach nie są aż tak dobre. Zobaczymy, spróbujemy się oczywiście do tego dostosować – mówi Wojciech Koziar z Vertigo Club & Restaurant.

Dyrektywa Plastikowa obowiązuje do 1 stycznia tego roku. Kolejne ograniczenia wejdą w życie w najbliższych latach. Od 2025 roku nakrętki i wieczka plastikowe będą musiały być na stałe przytwierdzone do butelek i pojemników. Wszystko po to, żeby plastik nie zaśmiecał planety i nie zabijał zwierząt morskich.

Szacuje się, że rocznie ginie z powodu plastiku w oceanach 100 tysięcy ssaków morskich. Ten plastik jest bardzo niebezpieczny dla ssaków morskich. Na przykład żółwie mylą go z meduzami. Myśląc, że to jest pokarm, zjadają go. Takie zwierze po prostu ginie w męczarniach – podkreśla Agnieszka Velkovic z WWF Polska.

Wprowadzone przepisy mogą być impulsem do całkowitego zrezygnowania z takich opakowań lub produktów i życia według zasad zero waste.

Ale też musimy pamiętać, żeby jednego nie zastępować drugim. Naprawdę nie musimy pić ze słomek, pijąc napój. Korzystanie z innego rodzaju słomek niż plastikowe, bo już takie się pojawiły, też jest produkowaniem zbędnego opadu – zaznacza – mówi Dorota Witkowska z Ekosystemu Wrocław.

Oprócz zakazu plastikowych jednorazówek, w życie wchodzi także podatek plastikowy. Producent za każdy kilogram tworzywa, które nie zostanie przetworzone, będzie musiał zapłacić 80 eurocentów.