Poczwórne szczęście w szpitalu przy ul. Kamieńskiego

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
To niezwykle rzadkie wydarzenie. Zdarza się na 500-600 tys. porodów. W Szpitalu Wojewódzkim przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu czworaczki urodziły się po raz pierwszy. Urodziło się czterech chłopców i wszyscy mają nadzieję, że będą to zdrowe dzieci i szybko dojdą do siebie, bo na razie są w inkubatorach i mama widzi je przez szybę.

Na razie nawet dla doświadczonych lekarzy to była premiera. 

— Która to była dla pana ciąża czworacza? Moja? Pierwsza. Czworacza pierwsza, kiedyś odbierałam pięcioraczki – mówią specjaliści. 

Pani Marina już na początku ciąży wiedziała, że będzie to ciąża mnoga. Ale liczba dzieci zmieniała się. 

Powiedzieli, że będzie dwójka, potem trójka i w końcu czwórka. Ja się bałam robić kolejne usg, bo śmialiśmy się, że mi tam dokładają albo mnożą się sami  – mówi Marina Dimitrovich, mama czworaczków. 

Przez całą ciążę pani Marina czuła się dobrze, ale przytyła prawie 35 kg. W 30-tym tygodniu ciąży urodziło się czterech chłopców. Dzieci przyszły na świat przez cesarskie cięcie. 

Emocje niesamowite. Wiele znaków zapytania podczas cięcia. Wiele wiedzieliśmy dzięki badaniom usg, ale po wyjmowaniu dzieci sytuacja się zmieniała. Trzeba było ostrożnie wszystko robić, bo to jednak wcześniaki – mówi dr Bogusław Malik, Oddział ginekologii i Położnictwa WSS we Wrocławiu. 

Ciąża czworacza zawsze kończy się porodem przedwczesnym. Nie jesteśmy dotrwać do końca z tak dużą liczbą płodów. I wcześniactwo jest wpisane w tak mnogie ciąże i to największy tak naprawdę problem – mówi dr Małgorzata Olesiak-Andryszczak, Oddział Położniczo–Ginekologiczny w WSS we Wrocławiu. 

Chłopcy ważą od 1200 do 1500 gramów. To wcześniaki i muszą być pod specjalną opieką. 

Spodziewamy się, że mogą mieć na początku problemy, mogą mieć problemy z oddychaniem, potem muszą się nauczyć samodzielnie odżywiać, ssać, jeść. To są kolejne etapy, przez które musimy te dzieci przeprowadzić- mówi dr Grażyna Ohia, Oddział Neonatologiczny w WSS we Wrocławiu. 

Wiadomo, jakie rodzice wybrali imiona, ale który maluch jakie dostanie – jeszcze nie wiadomo. 

— Codziennie chodzę do nich, już trzymam za rączki, z takie centymetrowe paluszki. Oni stabilni są i mam nadzieję, że szybko dojdą do siebie. Takie malutkie – mówi Marina Dimitrovich, mama czworaczków. 

Trzech chłopców to bliźnięta jednojajowe. W przyszłości będą do siebie bardzo podobni.  Czwarty – był oddzielnie i będzie się od braci różnił. Wszyscy mają nadzieję, że najpóźniej za dwa miesiące wrócą razem do domu. A tam czeka już na nich siedemnastoletni brat. 

Zobacz również

Dzień przed ciszą wyborczą Izabela Bodnar zorganizowała konwent wyborczy, na który przyjechali m. in. Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz, ale także byli prezydenci Wrocławia – Rafał Dutkiewicz i Stanisław Huskowski. Podczas konwencji kandydatka mówiła o głosach płynach ze strony mieszkańców i o tym, że Wrocław potrzebuje zmiany, a ona te zmiany chce wprowadzać.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy