– Wielokrotnie widzę te radosne twarze, które na przykład przynoszą skarpety albo termosy lub u osób starszych, kiedy ich odwiedzamy i poświęcamy czas. To są takie momenty, w których cieszą się obie strony – mówi Paweł Trawka, rzecznik Wrocławskiej Caritas.
– Trzeba zacząć od zmiany myślenia i nastawienia. Nie zmienimy rzeczywistości, ale możemy sprawić, że inaczej na nią spojrzymy – dodaje dr Jadwiga Kwiek, psycholog.
Własne samopoczucie jest wyjątkowo ważne dla każdego. Uśmiech, który pojawi się jednak na twarzy drugiego człowieka cieszy w zupełne inny sposób.
– Podobno większą radość mamy z dawania niż brania. Osoby, które przychodzą po dary zwykle są na początku trochę nieśmiali, ale później widać ten uśmiech na ich twarzy – dodaje rzecznik.
Aby móc obdarować kogoś uśmiechem, trzeba najpierw zadbać o swój własny.
– Przede wszystkim wiara w siebie. Tych zasobów trzeba szukać w sobie, nikt nam nie podaruje czegoś, czego w sobie nie mamy. Kwestia tkwi w nastawnie – tłumaczy psycholog.
– Dużo zależy od naszego podejścia – podsumowuje rzecznik.
Uśmiech między innymi gwarantuje wydzielanie hormonu szczęścia, a to w czasach pandemii wydaje się być na wagę złota.