-Niezbyt dobrze pamiętam Polskę sprzed Unii Europejskiej, miałem wtedy osiem lat.
–Urodziłam się już w Unii Europejskiej, więc nie wiem za bardzo jak wyglądało to przedtem.
–Jestem eurosceptyczny, ale jestem bardziej PiSosceptyczny, więc w tej sytuacji na pewno nie jestem za Polexitem.
–Słyszałam o polexicie, jednak wątpię, żeby im się to udało – mówią młodzi mieszkańcy Wrocławia.
Ja w ogóle nawet staram się nie myśleć o tak tragicznym dla Polski i dla regionu scenariuszu. Polexit, czy wyjście Polski z Unii Europejskiej byłoby to wydarzenie jedno z najgorszych w naszej historii, a jak sami państwo wiecie Polska historia w wydarzenie tragiczne obfituje – komentuje Leszek Gaś, dyrektor Biura Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu.
Decyzja Trybunału Konstytucyjnego, który coraz częściej nazywany jest „pseudo trybunałem”, nie pozostała bez komentarza ze strony unijnych przedstawicieli. Głos w sprawie zabrał m.in. przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli.
–Nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli być poza Unią. Urodziłem się w PRL-u , wiem jak to wyglądało i wiem gdzie wylądujemy gdy z Unii wyjdziemy. Wylądujemy z Rosją albo z Chinami.
–Jesteśmy częścią Unii i powinniśmy pozostać.
–Bo w Europie jesteśmy silni, jesteśmy razem i powinno to tak zostać – podsumowują wrocławianie.
10 października w miastach w całej Polsce mają odbyć się protesty w obronie obecności Polski w Unii. We Wrocławiu protest startuje o 16.00 na Placu Solnym.