Politycy opozycji oburzeni: Kaczyński obraża kobiety

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Prezes PiS Jarosław Kaczyński wygłosił przemówienie na konwencji swojej partii w miejscowości Końskie. Powiedział, że kobiety w ciąży też mają pełne prawo do życia i zdrowia. Te słowa wywołały ogromne oburzenie.

  • To są obrzydliwe słowa, ale to są też słowa prawdziwe. Tak Kaczyński myśli właśnie o kobietach. Nie myśli w sposób podmiotowy, tylko przedmiotowy. Jak wielki łaskawca pozwala kobietom w ciąży i kobietom rodzącym żyć. No pan i władca, pan i władca żyć polskich kobiet. Ale to jest ilustracja tego, jak PiS traktuje prawa kobiet. Przez ostatnie 8 lat prawa kobiet były odcinane, były jak salami. Po plasterku odcinano te prawa polskim kobietom, a na końcu zafundowano piekło w postaci zakazu całkowitego aborcji i śmierci kobiet, kolejnych kobiet w polskich szpitalach. Kaczyński odkrył karty. Nienawidzi kobiet i marzy mu się powrót do piekła kobiet, o którym pisał już sto lat temu Boy -Żeleński — mówi Krzysztof Śmiszek, poseł na Sejm RP, Nowa Lewica.

Krytycznie do wypowiedzi wicepremiera odniosły się posłanki opozycji. 

  • Myślę, że tymi słowami, które zdaje się, wyszły z trzewi, z DNA bezpośrednio Jarosława Kaczyńskiego. Obnażył on, rzeczywiście jak bardzo nienawidzi kobiet. Uważał, że w słowie też, że my kobiety też mamy prawo do życia, pokazał już tę pełnię pogardy dla nas. Możemy uważać, że on traktuje nas kobiety jako inkubatory. Jako coś, co jest po prostu potrzebne dlatego, że tak nieszczęśliwie natura stworzyła, że to my musimy rodzić te dzieci, więc jakoś jesteśmy tolerowane, ale tak naprawdę w tym słowie też pokazał, że stawia nas na drugim miejscu. W tej drugiej pozycji, że to dla niego płód i to powtarzane przez cały weekend, przez wszystkich posłów i posłanki PiSu, jak ważne jest dla nich życie, od poczęcia, jednocześnie pozycjonuje kobietę jako już nie tak istotny element. Efektem tych działań, efektem tych słów jest to, że ponad 50% kobiet w Polsce nie chce rodzić dzieci. Czyli, nie tylko mamy dramatyczną demografię, ale też Jarosław Kaczyński i jego system, oni odzierają nas kobiety z marzeń, odzierają nas z szansy na szczęście z bycia matką, z macierzyństwa. Ja jestem matką trójki dzieci i wiem, jakie to jest dla kobiety ważne, żeby móc przeżyć ten piękny etap swojego życia. Ale jeżeli miałabym się bać o swoje życie, nie wiem, czy zdecydowałabym się rodzić dzieci w tym kraju -mówi Izabela Bodnar, kandydatka do Sejmu, Trzecia Droga.

W okresie rządu w PiS w Polsce wprowadzono restrykcyjne przepisy dotyczące aborcji, co skutkowało niemal całkowitym zakazem przerywania ciąży. W związku z tym wiele kobiet obawia się teraz rodzić dzieci. Pojawiły się również doniesienia o kilku głośnych przypadkach śmierci ciężarnych kobiet, które nie otrzymały odpowiedniej pomocy medycznej.

  • Marzeniem pana prezesa jest to, żeby nadal wyglądało tak, że o życiu kobiet decydują panowie, przede wszystkim Ci w garniturach, w porozumieniu z panami w sutannach. De facto jest to kolejny znak dla kobiet, żeby bardzo mocno się zmobilizowały w tych wyborach, bo inaczej nadal takie osoby jak prezes Kaczyński będą decydowały o tym, jak wygląda nasze życie, czy my mamy prawo do zdecydowania o tym, czy chcemy mieć dzieci, czy nie chcemy mieć dzieci. Musimy przestać traktować kobiety jako żywe trumny, jako wręcz inkubatory. Kobieta i prawa kobiet, prawa rozrodcze kobiet to są prawa człowieka i my nie możemy udawać, że jest inaczej — mówi Anna Kołodziej, współprzewodnicząca wrocławskiej Nowej Lewicy.

W trakcie wystąpienia prezes PiS poruszył też kwestię praw kobiet i odniósł się do toczącej się od wielu miesięcy debaty na temat prawa aborcyjnego. 

Jestem matką piątki dzieci. Rodziłam pięć razy. Po drodze doświadczyłam dwóch poronień. Szczęśliwie, jak się okazuje, było to w czasach, kiedy obowiązywał tylko kompromis aborcyjny. W czasach obecnych pod szpitalem, w którym się bym znajdowała, mogłyby mnie czekać słowa obrażające i obrzydliwe, szczujące na kobiety, traumatyzujące je w tych dramatycznych sytuacjach- mówi Marta Stożek, kandydatka Lewicy do Sejmu.

Podczas konferencji programowej PiS Jarosław Kaczyński wygłosił długie przemówienie i zaprezentował osiem konkretów, z którymi partia rządząca idzie do jesiennych wyborów. 

  • Jest rzeczą ciekawą, że właściwie te kwestie gospodarcze one się jakoś szczególnie nie pojawiają. Tutaj wydaje się, że ten przekaz kampanijny jest taki, że sytuacja ekonomiczna jest dobra i będzie się polepszać, a więc w gruncie rzeczy ten rozwój przyniesie dodatkowe środki, które będzie można przeznaczyć właśnie na te świadczenia. Natomiast rzeczywiście jest tak, że to jest pewnie dla PiSu kłopot, dlatego oni tego unikają. Kwestie inflacji, kwestie spowolnienia gospodarczego, które dotknęło polską gospodarkę. To są tematy omijane na razie szerokim łukiem. To bardziej opozycja eksploatuje ten wątek, co jest zresztą dość zrozumiałe- mówi prof. Robert Alberski, Instytut Politologii, Uniwersytet Wrocławski.
  • Mamy szansę jeszcze temu przeciwdziałać. 15 października, jeżeli nie chcemy dyktatury w Polsce, jeżeli nie chcemy, żeby kobiety więcej umierały w szpitalach, jeżeli chcemy, żebyśmy my kobiety mogły cieszyć się szacunkiem i szczęściem macierzyństwa. Idźmy, zagłosujmy i podziękujmy za dalsze rządy władzom PiS — mówi Izabela Bodnar, kandydatka do Sejmu, Trzecia Droga.
  • Brak mi słów. Ja nie mam pojęcia, dlaczego Jarosław Kaczyński, rozpoczynając swój kongres programowy PiS tuż przed wyborami, rozpoczyna go od słów, że kobiety w ciąży też mają prawo do życia. Mam wrażenie, że Jarosław Kaczyński czuje krew na rękach, bo to przecież on. To Jarosław Kaczyński gotował piekło kobiet. Prawo do życia mają wszyscy. Kobiety w Polsce nie chcą więcej być nękane i być ofiarami niekompetentnego rządu i zaściankowego myślenia PiS i Konfederacji. Kobiety w Polsce pójdą do wyborów i kobiety w Polsce właśnie wygrają te wybory. Także szanowne panie, ruszamy się z kanap, idziemy na wybory, by wygrać, by pokonać Kaczyńskiego, który nas kobiet nienawidzi. To jest, mam wrażenie, że człowiek z dużą schizofrenią. Nie rozumie dzisiejszej rzeczywistości kobiet. Dlatego kobiety wygrają dzisiaj te wybory — mówi Anna Sobolak, kandydatka do Sejmu, Koalicja Obywatelska.

Zobacz również

W gminie Kobierzyce rokrocznie głosujemy w plebiscycie sportowym, nie inaczej jest w 2025. Delikatne różnice możemy w tym roku jednak napotkać. Przede wszystkim, jeżeli chodzi o liczbę nominowanych w każdej kategorii.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy