W imieniu Saksońskiej Minister Stanu Katji Meier, spotkanie otworzyła dr Andrea Blumtritt z Saksońskiego Ministerstwa Sprawiedliwości Demokracji, Europy i Równego Traktowania, która mówiła między innymi o tym, jak wygląda udział kobiet w polityce i że ważne jest to, aby kobiet było więcej, bo reprezentują połowę społeczeństwa. Podczas debaty zatytułowanej „Rola kobiet w polityce lokalnej i regionalnej” kobiety rozmawiały o tym, że na politykę patrzą zupełnie inaczej niż mężczyźni, przez co dostrzegają inne problemy i potrzeby mieszkańców.
– Kobiety w większości jednak kierują się zupełnie innymi motywacjami. Ta chęć zrobienia czegoś, wykonania czegoś, tych zadań, które sobie stawiają, rozwiązania problemów jest w większości taką dominującą. My nie patrzymy na pozycje, nie patrzymy na władzę jako taką. Bardziej nam zależy na zmienianiu otaczającego świata – mówi Beata Moskal- Słaniewska, prezydentka Świdnicy.
Ważnym aspektem dyskusji był udział kobiet w polityce regionalnej zarówno w Polsce, jak i w Saksonii. I w Polsce i w Saksonii polityczek jest od 15 do 30 procent, więc większość decyzji na szczeblu rządowym i samorządowym podejmują mężczyźni. Często kobiety powstrzymuje przed wejściem do polityki szklany sufit lub brak opieki nad dziećmi.
– Ja koncentruję się na polityce regionalnej w Bautzen. Widzę, ze istnieje taki problem, że kobiety mogłyby się angażować w politykę, ale istnieje wiele obiektywnych barier, które powodują, że kobiety nie chcą lub nie mogą się zaangażować – mówi Katja Gerhardi, radna miasta Bautzen w Saksonii.
O działaniach kobiet w lokalnej polityce debatowały przedstawicielki rządu i samorządów na szczeblu wojewódzkim, a także reprezentantki mniejszych miast oraz wsi. Na najniższych szczeblach zarządzania kobiet jest dużo więcej niż na wysokich politycznych stanowiskach, ale jak mówiły uczestniczki debaty, wsparcie innych polityczek pomaga nabrać wiary w to, że działanie kobiet jest ważne i skuteczne.
– Masa pozytywnej energii, która po prostu wspiera. Myślę, że naszej polityce jest potrzebne to, żeby było coraz więcej kobiet, bo my mamy troszeczkę inne spojrzenie na świat i razem z mężczyznami możemy kreować fajne rzeczy – mówi Krystyna Talaga – sołtyska Kalska w województwie lubuskim.
Spotkanie zostało zorganizowane z inicjatywy Saksońskiego Ministerstwa Sprawiedliwości Demokracji, Europy i Równego Traktowania, reprezentowanego przez Biuro Saksonii we Wrocławiu. W dyskusji wzięły udział przedstawicielki Saksońskiej Rady Kobiet, a także członkinie rad kobiet z województwa dolnośląskiego i lubuskiego.