– Tak naprawdę od wczesnych rozmów doprowadziliśmy do tego, że dzisiaj powstała pierwsza w Polsce, a być może w Europie, tak duża grupa uczelni, z tak potężnym wolumenem energetycznym, która będzie mogła produkować zieloną energię, czy to z własnych farm fotowoltaicznych czy z siłowni wiatrowych – mówi Damian Mroczyński, Uniwersytet Wrocławski.
List intencyjny podpisali przedstawiciele Uniwersytetu Wrocławskiego, Politechniki Wrocławskiej, Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu, Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, Politechniki Opolskiej, Uniwersytetu Opolskiego.
– Teraz mamy taki plan, żebyśmy w ciągu trzech, czterech miesięcy stworzyli grupę kapitałową, która będzie pretendowała na to, aby dokonać pełnej analizy na zapotrzebowanie na zieloną energię elektryczną dla uczelni Dolnego Śląska i Opolszczyzny, abyśmy mogli pretendować na środki unijne w celu wybudowania własnych farm fotowoltaicznych i siłowni wiatrowych – mówi Damian Mroczyński.
– Chociażby projekt „POWER”, który powstał w związku z wybuchem wojny na Ukrainie i ogromnego wzrostu cen energii, lub „Fit for 55”. To są ogromne unijne programy, z których kraje unijne powinny dostać ogromną ilość pieniędzy właśnie na takie projekty krótkoterminowe i długoterminowe. Tak czy inaczej, te programy będą też wymuszały na uczelniach różnego rodzaju zielone inicjatywy, między innymi w zakresie odnawialnych źródeł energii – mówi Katarzyna Lach, dyrektor administracyjny, Politechnika Wrocławska.
– Przede wszystkim będziemy dążyć do zeroemisyjności, abyśmy się stali taką zieloną enklawą uczelni wyższych Dolnego Śląska i Opolszczyzny, ale także uczelni w Polsce i być może w Europie – mówi Damian Mroczyński, z-ca dyrektora generalnego Uniwersytetu Wrocławskiego.