– Folklor to jest informacja na temat historii danego regionu, tego, jak tu kiedyś żyli ludzie i jak wyglądały kiedyś zabawy i stroje ludowe. To wszystko jest coś, co bardzo mocno przyciąga. Jest ogromnym magnesem turystycznym. Nasz region pozornie, bo tak twierdzą niektórzy, nie ma swoich tańców ludowych i przyśpiewek, ale to nieprawda. Przez te wszystkie lata na wsiach i w miastach kultura ludowa rozwijała się. U nas też, jak najbardziej – mówi Jagienka Świetlik-Prus z Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej.
We Wrocławiu od lat działa Reprezentacyjny Dolnośląski Zespół Pieśni i Tańca, który będzie współpracował z Dolnośląską Organizacją Turystyczną. W ramach projektu Folklor Evenings organizowane będą wieczorne spotkania z folklorem, podczas których tancerze będą wykonywać tańce ludowe różnych regionów, w tym dolnośląskiego.
– Mamy stroje sądeckie, rzeszowskie i krakowskie, czyli stroje ludowe. Takie tańce tańczymy, oprócz tego tańczymy tańce narodowe, czyli te ludowe, które były najbardziej rozpowszechnione w całym kraju takie jak na przykład krakowiak, mazur lub polonez. Dodatkowo w zespole tańczymy tańce mniejszości narodowych, na przykład tańce łemkowskie. Przykładowym tańcem dolnośląskim jest jedliniok. Sam taniec ma elementy szybsze i wolniejsze, natomiast wyróżnia się tym, że jest inaczej tańczony w zależności od kto z jakiej części Dolnego Śląska pochodził. Żeby dokładniej zobaczyć, jak te tańce wyglądały, zapraszam na nasz koncert – dodaje Mateusz Cękalski, Reprezentacyjny Dolnośląski Zespół Pieśni i Tańca „Wrocław”.
– Tańczą, pokazując nie tylko bogactwo naszego regionu, ale również bogactwo wielu regionów w Polsce. To są bardzo barwne, bardzo różnorodne stroje i tańce. Chcielibyśmy to wszystko pokazać nie tylko gościom, którzy przyjeżdżają z zagranicy, ale także Polakom, którzy nie do końca wiedzą co, gdzie, jak, skąd ta krakowianka, skąd dziewczyna w pasiastej sukience. Taki jest pomysł – podkreśla Jagienka Świetlik-Prus z Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej.
Wieczorne spotkania mają być połączone z poznawaniem dolnośląskiej kuchni. Do projektu przyłączą się również restauratorzy z Dolnośląskiego Szlaku Kulinarnego.
– Czy turyści wiedzą na przykład u nas na Dolnym Śląsku zjeść bigos z czerwonej kapusty albo tatara ze śledzia? To wszystko są tradycyjne potrawy, które na Dolnym Śląsku były bardzo popularne i my to nadal kultywujemy między innymi w ramach szlaku smaków Dolnego Śląska. Jest przygotowywana strona internetowa, jest kontakt do nas do biura. Każda osoba zainteresowana takim występem będzie mogła sprawdzić na stronie albo skontaktować się z nami mailowo. Będziemy na bieżąco udzielali informacji na temat spotkań z folklorem – podsumowuje Jagienka Świetlik-Prus z Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej.