– Ogólnie jest tragicznie. W naszej branży szkoleniowej wszystko stoi. O ile teorie można przejść zdalnie i kursanci mogą się jej uczyć w domu, o tyle z praktyką niestety muszą czekać aż to wszystko przejdzie – mówi Monika Kowalczyk, właścicielka szkoły jazdy.
Nauka jazdy w czasie trwania pandemii koronawirusa
Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że nie jest to potrzeba niezbędna do życia. Wyjątkiem są szkolenia zawodowe, kiedy na kurs kieruje pracodawca.
– Po tych kilku miesiącach, jak wszyscy już będą mogli jeździć i ruszą tłumnie, będzie problem z wyjeżdżeniem – dodaje Monika Kowalczyk, właścicielka szkoły jazdy.
Na razie kursanci muszą czekać. Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego (WORD) są zamknięte. Czy przerwa w nauce jazdy może okazać się przeszkodą?
– No niestety, jak jest dłuższa przerwa w tym nauczaniu praktycznym, to jest spadek formy, nie możemy tego ukrywać. Radziłabym ten czas poświęcić na naukę teorii – wyjaśnia Monika Kowalczyk, właścicielka szkoły jazdy.
Terminy egzaminów w WORD a koronawirus
Problemem może być to, czy WORD będzie w stanie zapewnić wszystkim kursantom termin egzaminu. Zgodnie z przepisami, ten powinien się odbyć w ciągu 30 dni od zapisania. Mimo wyjeżdżonych godzin, nie można poruszać się po drogach bez pozwolenia.
– Może być taki przypadek, że jeśli policjant skieruje tę sprawę do Starostwa, to może zostać wydany zakaz prowadzenia pojazdu i przez to nie będzie można kontynuować kursu – tłumaczy Monika Kowalczyk, właścicielka szkoły jazdy.
Kurs może zostać nawet zawieszony, a delikwent ukarany mandatem. Kiedy kursy zostaną wznowione? Tego na razie nie wiadomo. Wszystko zależy od sytuacji epidemicznej.
CZYTAJ TAKŻE: