– Po okresie pandemii wreszcie wyszliśmy na nasz piękny Rynek, który jest sercem miasta i dzisiaj te Mikołajki, na tym Rynku spotykamy się wszyscy mieszkańcy, a przede wszystkim dzieci, bo to dla nich została zorganizowana ta zabawa. Za chwilę wyjdzie Mikołaj, dzieci otrzymają prezenty, ale połączyliśmy tego Mikołaja też z okresem świątecznym, bo przed nami jest okres zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, sam ten kiermasz też tutaj bożonarodzeniowy. Są stoiska, gdzie wszyscy się mogą tutaj wystawić, nasi lokalni rzemieślnicy, wytwórcy, ale też sołectwa. No i mieszkańcy będą mogli co nieco zakupić już sobie na święta, zrobić zapasy – opowiada Marek Długozima, burmistrz Gminy Trzebnica.
– Zajmuję się rękodziełem, robię na szydełku maskotki, różne ozdoby. Zajmuję się też decoupage’em na płytkach ceramicznych, na drewnie. Wszystko, co tylko mogę, to tutaj właśnie wystawiam. Dziękuję właśnie, że organizowane są takie kiermasze, bo ja jako emerytka do tej emeryturki sobie mogę po prostu coś dorobić, to raz, a po drugie, wypełnić też czas swój, prawda – mówi Franciszka Woźniak, mieszkanka Trzebnicy wystawiająca swoje produkty podczas Mikołajkowego Jarmarku.
– Termofory z pestek wiśni, termofory szyte przeze mnie, wszystko od polskiego producenta, bawełna 100%, pestki ekologiczne, tak że rozgrzewające, rozluźniające…
– Idealne na zimę.
– Tak, dokładnie. I różnego rodzaju bóle – zapewnia Aga Rafka, lokalna przedsiębiorczyni, wystawca na Mikołajkowym Jarmarku.
– Z najlepszymi życzeniami świątecznymi, buziakami dla wszystkich znajomych i nieznajomych, i z drobiazgami, oczywiście najpiękniejszymi. Wszystkich serdecznie pozdrawiam – mówi Danuta Wołoszko, mieszkanka Trzebnicy wystawiająca swoje wyroby podczas Mikołajkowego Jarmarku.
– Dziecku obiecałam, że zobaczy św. Mikołaja.
– Czekasz na Mikołaja?
– Tak.
– Byłeś grzeczny w tym roku?
– Tak.
– A co sobie zażyczyłeś od Mikołaja pod choinkę?
– Pokemony, jakieś zombiaki, ciężarówka i nie wiem jeszcze…
– Dużo tego. Myślisz, że wszystko dostaniesz?
– Tak – mówi Kuba, mieszkaniec Gminy Trzebnica.
– Listy do Mikołaja wysłane?
– Tak.
– I sądzicie, że przyniesie to, co chcecie?
– Tak.
– A zdradźcie, co to było.
– Nie mogę zdradzić.
– Nie możecie? A czemu?
– Bo to tajemnica – twierdzą Wiktoria i Tosia, mieszkanki Gminy Trzebnica.
– Wiele zabaw, wiele atrakcji, fajna zabawa na Rynku. Cieszę się, że tak dużo dzieci przyszło tutaj na to spotkanie z Mikołajem i mam nadzieję, że to spotkanie dzisiaj zostawi w nich marzenia, spełnią im się wszystkie te marzenia o tych prezentach, bo to tak naprawdę Mikołaj kojarzy się z prezentami, ale też bardzo, bardzo ciekawymi rzeczami, które na pewno spotkają na swojej drodze – dodaje Marek Długozima.
– Przyszłyśmy odwiedzić Mikołaja.
– A Mikołaj do Pani przyjdzie, jak Panie sądzą?
– Do mnie raczej nie, może do córki.
– Grzeczna była?
– Bardzo – zapewnia Joanna wraz z córką Helenką, mieszkanki Gminy Trzebnica.
– Czekamy na św. Mikołaja. No i miło spędzamy czas z dziećmi.
– Jak Wam się podoba?
– Fajnie.
– Co najbardziej? Śpiewałaś razem z zespołem?
– Tak.
– Byłaś w tym roku grzeczna?
– Tak.
– I liczysz na dużo prezentów?
– Tak – zapewnia Hania, mieszkanka Gminy Trzebnica.
– Panowie czekają na św. Mikołaja?
– Tak. – Wierzą Panowie?
– Wierzę, a czego mam nie wierzyć? – deklaruje Tadeusz, mieszkaniec Gminy Trzebnica.
– Ja się ucieszę ze wszystkiego, bo… no, po prostu.
– A jak Ci się podobały piosenki i występy?
– Bardzo fajnie, bo to było moje dzieciństwo – mówi Hania, trzebniczanka.