– Po raz siódmy przed świętami Bożego Narodzenia kierujemy naszą pomoc do Lwowa. Do osób, do rodzin, które potrzebują tej pomocy, są w trudnej sytuacji materialnej. Głównie lekarze stworzyli na Zachodniej Ukrainie hospicjum domowe dla dzieci nieuleczalnie chorych i właśnie do tego hospicjum te dary będą przekazane. Kolejnym ośrodkiem jest Dom Miłosierdzia w Brzuchowicach pod Lwowem, gdzie przebywają osoby starsze, często z pochodzenia Polacy – mówi Justyna Staszak z Fundacji Dortmundzko-Wrocławsko-Lwowskiej.
W akcję „Paczka dla Lwowiaka” włączyło się wiele wrocławskich szkół. Mimo że uczniowie uczą się zdalnie, chętnie połączyli swoje siły w szczytnym celu.
– Muszę powiedzieć, że nie wierzyliśmy w to, że w tym roku, w dobie pandemii, będzie jakikolwiek odzew, ponieważ szkoły są puste. Tymczasem okazało się, że nasza akcja przerosła najśmielsze oczekiwania. Mamy pełną ciężarówkę darów ze szkół firm, różnych instytucji i od osób prywatnych – mówi Anna Niewińska, dyrektor VII LO we Wrocławiu.
W tym roku patronat nad „Paczką dla Lwowiaka” objął prezydent Wrocławia – Jacek Sutryk.
– Chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy za tymi darami się kryją. To spore grono wrocławianek i wrocławian, którzy każdego roku wspierają tę piękną akcję. Pamiętamy o Polakach i o tym, którzy mają polskie korzenie, a mieszkają dzisiaj we Lwowie – mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
To już 7. edycja akcji Paczka dla Lwowiaka, ale z pewnością nie ostatnia. Wszyscy, którzy włączyli się w pomoc naszym sąsiadom, deklarują, że w kolejnych latach również będą pomagać.