Większość dużych miast Dolnego Śląska, w tym Legnica, Wałbrzych, Jelenia Góra i oczywiście Wrocław, będą w najbliższej kadencji rządzone przez polityków związanych z Platformą Obywatelską. Prezydenci czterech miast pokładają duże nadzieje w nadchodzącej współpracy.
– Współpraca będzie niewątpliwie lepsza, niewątpliwie będzie powodowała mniej napięcia, więc bardzo na to liczymy. To jest sytuacja dość wyjątkowa i bardzo cieszymy się, że to się stało. Wczorajszy dzień był bardzo dla nas radosny i szczęśliwy – mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.
Zagadnienie, nad którym dokładnie pochylą się samorządy w najbliższym czasie, to fundusze pochodzące z Unii Europejskiej w ramach Krajowego Planu Odbudowy. W skali całego kraju mowa o kwocie 268 miliardów złotych w formie dotacji i preferencyjnych pożyczek.
– Potrzeb mamy tyle, że tak naprawdę wszystkie pieniądze zabieramy do Legnicy. Mamy ten zamek, my naprawdę jesteśmy całkowicie poza mapą turystyczną Dolnego Śląska. Trzynaście i pół miliona ludzi odwiedza Dolny Śląsk, a z Legnicą było tylko po drodze. Nikt do nas nie przyjeżdżał. Musimy wykorzystać ten potencjał, musimy pokazać, że go mamy. No i tych zabytków trochę też mamy do remontu – mówi prezydent-elekt Legnicy Maciej Kupaj.
– Pierwsze posiedzenie będzie prawdopodobnie 7 maja, tak że jeszcze dwa tygodnie. No i pierwsze co, to musimy zobaczyć, w jakim miejscu jesteśmy, bo mamy rozpoczęte duże inwestycje, które są już po terminach realizacji, więc chciałbym przede wszystkim szybko zakończyć to, co zostało rozpoczęte – dodaje Maciej Kupaj.
Duże nadzieje pokładane są także w głębszej niż dotychczas współpracy z rządem.
–Potrafiliśmy sobie poradzić z rządem, który był nam nieprzychylny. Jako samorządowcy daliśmy radę. Teraz mamy rząd, który od samego początku, kiedy tworzył się, jeszcze jak była kampania, politycy cały czas powtarzali, że ta współpraca między samorządem a parlamentem będzie na tyle owocna, że po pierwsze, wróci normalne finansowanie samorządów. Wrócą te pieniądze, które zostały nam kiedyś tam zabrane. Może nie wrócą bezpośrednio, ale przynajmniej w tych latach, które będą następne – mówi Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry.
– Dzisiaj spotkaliśmy się w gronie prezydentów byłych miast wojewódzkich Dolnego Śląska, którzy wygrali te wybory po to, aby rozmawiać o sprawach, które nas łączą. Bo jest wiele takich spraw oczywiście, które rozwiązujemy dla naszych wspólnot w naszych miastach, ale niektóre sprawy powiedziałbym, wystają poza nasze miasta. To jest choćby właśnie dzisiaj przywoływany przykład autostrady A4, ale także gospodarka śmieciowa. Wiele innych tematów, jak kwestie połączeń kolejowych i wspólnego transportu – wyjaśnia prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
