– Na Pilczycach i Kozanowie są obecnie 34 takie punkty, gdzie można kupić alkohol – markety i inne sklepy całodobowe – mówi Konrad Postawa, członek Rady Osiedla Pilczyce-Kozanów-Popowice Północne.
– Jest więcej butelek niż czegokolwiek innego, czasami chodniki są wyłożone kapslami po butelkach – podkreśla radna Osiedla Pilczyce-Kozanów-Popowice Północne, Emilia Chmura.
Radni osiedla zwykle wydają jednak pozytywną opinię dla zezwolenia na koncesję na sprzedaż alkoholu.
– Mamy w radzie osiedla taką komisję do spraw koncesji alkoholowych i tutaj taka komisja przychodzi do punktu patrzy tylko, czy te tabliczki są wywieszone, że nie sprzedajemy nietrzeźwym i dzieciom i wtedy koncesja zazwyczaj jest przyznawana – podkreśla Konrad Postawa, członek Rady Osiedla Pilczyce-Kozanów-Popowice Północne.
Miasto rozkłada ręce, gdyż oceną czy proponowana lokalizacja jest zgodna z uchwałą Rady Miejskiej, zajmuje się niezależny od miasta organ, czyli Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
– Ustawa o wychowaniu w trzeźwości jest tak skonstruowana, że zezwolenie na sprzedaż alkoholu musi być udzielone, jeżeli osoba, która składa o to wniosek spełniła wymagania formalne i uzyskała pozytywną opinię komisji, to miasto musi dać koncesję – mówi Anna Bytońska, biuro prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Mieszkańców jednak szczególnie niepokoją punkty znajdujące się w sąsiedztwie szkół, a jest ich parę zarówno na Pilczycach, jak i Kozanowie.
– W jednej i drugiej szkole na Kozanowie jest problem z ilością butelek, ponieważ te szkoły mają słaby monitoring i można tam pić alkohol, każdego poranka są tu zbierane butelki – mówi Krzysztof Chudy, mieszkaniec Kozanowa.
– Problem mamy z ustawą, bo kiedyś było jasno powiedziane, jaka musi być odległość takich punktów od szkoły, a teraz jest zapis, że w pobliżu – dodaje Konrad Postawa, członek Rady Osiedla Pilczyce-Kozanów-Popowice Północne.
A co oznacza najbliższe otoczenie – to tłumaczy Urząd Miejski Wrocławia.
– Definicja najbliższego otoczenia, która się znajduje w ustawie mówi o tym, że jeżeli potencjalny punkt z alkoholem znajduje się blisko szkoły, ale jest rozdzielony przeszkodą na przykład krawędzią jezdni albo ciekiem wodnym, to już ta przeszkoda powoduje, że taki sklep może być w pobliżu szkoły – mówi Anna Bytońska, biuro prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia.
A to oznacza, że monopolowe przy szkołach mogą być, jeżeli oddziela je jakaś trwała przeszkoda np. krawężnik. Co zatem mogą zrobić mieszkańcy, jeżeli ktoś, pijąc alkohol, zakłóca porządek?
– Należy dzwonić do służb. Dwa wezwania wystarczą w ciągu roku, aby takiemu sprzedawcy zabrać koncesję – dodaje Anna Bytońska, biuro prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Mieszkańcy Kozanowa i Pilczyc regularnie dzwonią na policję, co nie przynosi efektów.