– Okazało się już po pierwszych kilku słowach, że od kontrolowanego jest wyraźna woń alkoholu. 32-letni mieszkaniec stolicy Dolnego Śląska próbował jeszcze się ratować. Padła propozycja łapówki, czyli wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom policji na służbie – mówi podkom. Wojciech Jabłoński, Komenda Miejska Policji we Wrocławiu.
Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy Wydziału Prewencji i Patrolowego, doprowadzony do jednostki policji i usłyszał dwa zarzuty.
– Pierwszy to był kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz drugi za usiłowania wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom za odstąpienie od dalszych czynności służbowych. Tutaj za te oba czyny mężczyźnie temu może grozić kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat – mówi podkom. Wojciech Jabłoński.
Nietrzeźwi kierowcy stanowią śmiertelne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Funkcjonariusze apelują, żeby nie wsiadać za kierownice po spożyciu alkoholu.
– Alkohol powoduje to, że nasza reakcja jest spóźniona, nasze wszystkie zmysły są zaburzone i tutaj bardzo często dochodzi do wypadków – mówi podkom. Wojciech Jabłoński, Komenda Miejska Policji we Wrocławiu.
– To jest dobry moment, aby po raz kolejny zaapelować, żeby nie wsiadać za kierownice, nawet po najmniejszej ilości alkoholu. Nie może być także społecznego przyzwolenia na takie zachowanie, bo to później w konsekwencji wpływa także na nas. Jeśli my nie zareagujemy we właściwy sposób to sami możemy znaleźć się w takiej sytuacji, gdy inny nietrzeźwy czy pod wpływem środków odurzających kierowca po prostu zabije kogoś z nas lub z naszych bliskich – mówi mł. asp. Przemysław Ratajczyk, Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu.
Przypomnijmy również, że za jazdę po pijaku można dostać mandat od 2,5 tys. zł, punkty karne, a nawet do dwóch lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
