Przyjazny Smolec. Deweloper zawiódł?

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Z dala od zgiełku dużego miasta, w spokojnej okolicy i w mieszkaniu marzeń. Tak miała wyglądać przyszłość mieszkańców osiedla Przyjazny Smolec. Pan Krystian Wiśniewski wraz z rodziną mieszka na osiedlu Przyjazny Smolec od kwietnia. Z przerażeniem odkrył, że instalacja wody jest nieszczelna.

Wprowadzamy się, żyjemy w „różowych okularach” i w drugiej połowie miesiąca widzimy pęcherze na ścianach. Szef budowy stwierdził, że nie ponosi żadnej odpowiedzialności, z uwagi na nasze przedłużanie instalacji. To błędne rozumowanie – mówi Krystian Wiśniewski, mieszkaniec osiedla Przyjazny Smolec.

To był dopiero początek smutnej historii. Czerwcowe ulewy obnażyły prawdę o budynku, w którym zamieszkali. Woda wdarła się do mieszkań. Okazało się, że budynek posiada wiele wad projektowych i wykonawczych, co wykazała zlecona przez mieszkańców niezależna ekspertyza. Firma deweloperska – HLM przyznaje, że nie miała wiedzy na temat błędów. Jak to możliwe? 

Nie mieliśmy żadnej informacji, że cokolwiek jest wykonywane źle. Nie były zgłaszane żadne uwagi, a mieszkańcy mogli wcześniej rozpoczynać wszelkie prace – przyznaje Mariusz Papiór, prezes zarządu spółki HLM Developer. 

Deweloper o problemach dowiedział się w czerwcu, podczas ulewnych deszczów. Warto wspomnieć, że z prawnego punktu widzenia, taka sytuacja nie zwalnia firmy deweloperskiej z odpowiedzialności. Ten zrzuca ją jednak na firmę Opex, która odpowiadała za wykonanie projektu. 

– Z naszej strony nie mogły być tak spore błędy wykonawcze, które doprowadziłby do takiego zalania tych mieszkań. Firma Opex wszystkie prace wykonywała zgodnie z założeniami projektowymi – dodaje Mirosław Tempka, dyrektor ds. Realizacji firmy Opex S.A.

Zdaniem wykonawcy problemy, z jakimi dzisiaj borykają się mieszkańcy, wynikają z błędów projektowych. Projekt z kolei leżał po stronie dewelopera. Warto wspomnieć, że firma Opex nie była jedynym wykonawcą tego projektu. Konflikt między deweloperem a firmą wykonawczą sprawia, że dziś to mieszkańcy są najbardziej poszkodowani.

Od blisko pół roku mieszkamy w domach, które są zawilgocone i robi się grzyb. Jest bardzo duszno – przyznaje Anna Rumowicz, mieszkanka osiedla Przyjazny Smolec.

Pośrednik sprzedaży nieruchomości firma Domar również nie była dotychczas świadoma obecnej sytuacji. 

Mieszkania ewidentnie uległy zalaniu – podsumowuje Hanna Gherke-Gut, Domar Development.

Mieszkanie w takich warunkach, w opinii lekarzy z którymi konsultowaliśmy sprawę, jest bezpośrednim zagrożeniem dla zdrowia. Więcej szczegółów dotyczących historii osiedla Przyjazny Smolec mogą państwo poznać w naszej dziennikarskiej interwencji.

Zobacz również

Pierwsze pieniądze ze środków europejskich popłynęły do Polski, ale czasu na realizację projektów jest niezwykle mało. Wrocław ma gotowe pomysły, które mogłyby zostać sfinansowane z KPO. Miasto będzie starać się także o refundację inwestycji, które zostały już skończone.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy