– Panie Marszałku, jesteśmy wykluczeni transportowo, czy wręcz przeciwnie?
– Generalnie Dolny Śląsk jest postrzegany jako o region dynamicznie rozwijający się, bogaty. Niemniej jednak są miejsca na Dolnym Śląsku, gdzie nie ma na przykład dostępu do pasażerskiej komunikacji kolejowej. Nie ma też komunikacji autobusowej, gdzie powiaty nie zorganizowały jeszcze na swoim poziomie tej komunikacji zbiorowej. Więc tak, jeżeli w ten sposób spojrzymy, to są miejsca na Dolnym Śląsku, które są wykluczone komunikacyjnie, a z tym idą też wykluczenia społeczne – mówi Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa dolnośląskiego.
– Co z tym zrobić, żeby można było do pracy, do szkoły dojechać autobusem albo pociągiem?
- – My jako samorząd województwa staramy się na bazie współpracy zawartej jeszcze na początku tej kadencji, po przejęciu linii kolejowych rewitalizować te nieczynne linie kolejowe i przywracać ruch w tych obszarach, gdzie te szlaki komunikacyjne kiedyś zostały zerwane. Mamy nadzieję, że w ten sposób pomożemy samorządowcom na szczeblu gminnym, powiatowym tworzyć też komunikację autobusową, która będzie skorelowana właśnie z komunikacją kolejową. Ten transport przyszłości to także transport chociażby połączony – pociągi z autobusami – mówi Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa dolnośląskiego.
– Transport przyszło to transport łączący pociągi z autobusami, czy z innymi pociągami. Jak to zrobić?
– Tutaj jest potrzebna współpraca. My jako samorząd województwa jako swoje zadanie mamy właśnie połączenia kolejowe pasażerskie, a samorządy powiatowe gminne odpowiadają za komunikację zbiorową autobusową. Mamy nadzieję, że w tym miejscu uda nam się znaleźć się współpracę, ale na pewno trzeba umiejętnie i sensownie połączyć komunikację autobusową z komunikacją kolejową, tak, aby tworzyć lokalne połączenia komunikacji zbiorowej z regionalnymi połączeniami kolejowym – mówi Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa dolnośląskiego.
– A jeśli chodzi o jakość tych przejazdów, jak wygląda transport na Dolnym Śląsku? Chcemy być nowocześni, chcemy mieć wi-fi, chcemy móc ładować telefony w pociągu, mieć toalety. Jak wygląda ta techniczna strona taboru?
- – Korzystamy z usługi Kolei Dolnośląskich i tutaj nie możemy mieć zastrzeżeń, bo KD konsekwentnie, corocznie inwestuje w swój tabor, a coraz to nowsze jednostki pojawiają się. Polregio również stara się nadążać. Mają trochę opóźnień, ale potrzebują dużego wsparcia finansowego. Mam nadzieję, że uda im się w ramach programu KP pozyskać dofinansowanie, zakupić ten nowy tabor. Mam nadzieję, że za 3 lub 4 lata ta firma również będzie mogła się poszczycić nowymi jednostkami. Na dzisiaj rzeczywiście dosyć mocno odstaje od standardów, jakie oferuje Kolej Dolnośląska, dlatego zarząd województwa podjął decyzję, że na trasie do Zielonej Góry, czy na tak zwanej Odrzance pojawią się też pojazdy Kolei Dolnośląskich – mówi Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa dolnośląskiego.
– A co jeśli chodzi o połączenia międzynarodowe? Jesteśmy na trójstyku, Polska, Czechy, Niemcy?
Za to odpowiada InterCity i mam nadzieję, że to też będzie rozwijane. – dodaje Myrda.