Zgodnie z przepisami w tym zakresie, dopuszczalna częstotliwość przekraczania jakości powietrza w przypadku pyłu zawieszonego PM10 wynosi 35 dni w roku kalendarzowym.
Według raportu Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w 2018 roku liczba dni z przekroczeniem, według pomiarów na stacji przy ul. Korzeniewskiego stanowiła 48, w 2019 – 25, w 2020 – 20 dni.
– Monitoring jakości powietrza we Wrocławiu prowadzi Inspekcja Ochrony Środowiska, zgodnie z danymi, jakie prezentuje inspekcja, systematycznie jakość powietrza we Wrocławiu z roku na rok poprawia się. Na pewno przyczyniają się do tego realizowane przez miasto programy, szczególnie program Kawka+ – mówi Małgorzata Demianowicz, Dyrektor Wydziału Środowiska i Rolnictwa UM Wrocławia.
Styczeń i luty to miesiące, kiedy najbardziej odczuwamy zjawisko pogorszonej jakości powietrza w mieście. Jest to związane z niskimi temperaturami oraz warunkami atmosferycznymi, wtedy dochodzi do tych najpoważniejszych epizodów smogowych. Bo właśnie wtedy mieszkańcy palą w starych piecach.
– Śledzimy wówczas wskazania rankingów Wrocławskiego Indeksu Powietrza, no i martwimy się. Absolutnie tych sytuacji nie należy lekceważyć dlatego właśnie proponujemy mieszkańcom najatrakcyjniejszy w Polsce program Zmień Piec, w ramach którego mogą zlikwidować kopciuchy w swoich mieszkaniach – mówi Katarzyna Szymczak, Dyrektor Departamentu Zrównoważonego Rozwoju UM Wrocławia.
Informacje dotyczące jakości powietrza w mieście, możemy sprawdzać na tablicach informacji przystankowej oraz na stronach internetowych zmienpiec albo wroclaw.pl, gdzie indeks powietrza aktualizowany jest co dwie godziny. Tam również znajdują się zalecenia, jak należy się zachowywać w przypadku danego stężenia.
– Wskazania tego indeksu odbiegają niejednokrotnie od tego, co jest publikowane na stronie AirVisual. Dlatego opierajmy się na oficjalnym monitoringu jakości powietrza – podkreśla Katarzyna Szymczak
Jednak dane światowych rankingów martwią mieszkańców Wrocławia. Skąd się biorą takie statystyki i czy można im ufać?
– Jak to się ma do innych krajów, to co widzimy na portalach, na tych rankingach, trudno się do tego odnosić. Bo nie wiemy, jakie pomiary zostały wykorzystane , jeśli mamy na przykład informacje z Chin. To, co pokazują portale to jest najczęściej chwilowa jakość – mówi Świętosława Żyniewicz, Główny Inspektorat Ochrony Środowiska
Jak podkreśla Katarzyna Szymczak, we Wrocławiu za 60% zanieczyszczeń odpowiadają paleniska na paliwo stałe, około 15% to zanieczyszczenia generowane przez transport, 20% to emisja napływowa.