– Mamy Ochotnicze Straże Pożarne, jest razem z nami Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, MOSiR, Centrum Kultury w Sycowie. Są z nami też sołtysi, którzy zaangażowali się w to działanie i nie ukrywam, że kiedy mamy taką grupę wspaniałych ludzi, to jest to prawdziwa przyjemność – mówi Paweł Adamczyk, Urząd Miasta i Gminy w Sycowie.
Program był obfity. Już od samego rana wszyscy chętni mogli rodzinie uczestniczyć w zawodach wędkarskich. Później na uczestników imprezy czekała między innymi gra terenowa „Tajna Misja”, pływanie kajakami, turniej szachowy i Akademia Piękna dla Mam.
– Grasz w szachy? – Tak. – Po raz pierwszy, czy już od dłuższego czasu? – Od dłuższego czasu. – Skorzystałaś może też już z innych atrakcji? – Tak, byłam na dmuchańcach.
– Widzę, że makijaż jest przepiękny. – Tak, córka Madzia jest dziś modelką. – Ogólnie jak pani podoba się na tej imprezie? – Jest bardzo miło, bardzo fajny dzień.
– Jak ci się podoba ten makijaż? – Jest piękny. – A ogólnie dobrze się dzisiaj bawisz? – Tak. – Jakieś dmuchańce też będą? – Tak. – Czy coś jeszcze? – Kajaki. – O proszę, kiedyś już miałaś doświadczenie z kajakami? – Kiedyś tak – mówią uczestnicy.
Pogoda dopisała, więc mieszkańcy miasta i goście tłumnie przybyli do Parku Miejskiego w Sycowie. Dodatkowo na wszystkich czekała darmowa lemoniada, wata cukrowa i popcorn.
– Mamy tutaj współfinansowanie placówek, które zaangażowały się w ten projekt. Tutaj na przykład znajduje się też Ninja Warrior. Taki ogromny 30-metrowy dmuchaniec, z którego można skorzystać za darmo, tak jak z większość rzeczy tutaj. Z tego co widzę, to tam kolejki nie maleją. Bardzo nas cieszy, że są też warsztaty kulinarne – mówi Paweł Adamczyk.
– Co robisz? – Pizzę. – Jak ci się podoba? – Fajnie. – To może powiedz nam, co musiałaś najpierw zrobić? – Na początku ciasto, później rozsmarowywać sos, później ser, później szynkę, a później pieczarki. – Samodzielnie to zrobiłaś? – Tak – mówią uczestnicy wydarzenia.
Sporym zainteresowaniem cieszyły się między innymi warsztaty, które poprowadziły panie z Książkowego Klubu Zaczarowanych Bąbelków.
– Dzieci jest dużo. Tak że jest zabawa i praca wre – mówi Dorota Balcer, Biblioteka Publiczna w Sycowie.
– Co tutaj można między innymi zrobić? – Skarbonkę świnkę, ośmiornicę, pszczółki z płyt i motylka – mówi Ewa Czechowska, kierownik Biblioteki Publicznej w Sycowie.
– Wszystkie materiały są ekologiczne. Robimy z tego, co nam zostaje w domu i co możemy jeszcze wykorzystać: plastikowe butelki, butelki po mleku, rolki po papierze – mówi Dorota Balcer.
– Powiedz nam, co ci się udało zrobić dzisiaj? – Ośmiornice, świnkę i motylka. – Super. Jak ci się podobało? – Bardzo, bardzo, bardzo.
– O proszę. Widzę, że tutaj jakieś pierogi będą. – Tak.
– Jest fajnie. – Dlaczego? – Bo jest plastelina – mówią uczestnicy imprezy.
Podczas wydarzenia swoje talenty artystyczne zaprezentowały również dzieci z sycowskich placówek oświatowych. To było prawdziwe rodzinne święto i dobra okazja do tego, aby spędzić miło czas w gronie najbliższych.
– Bardzo mi się podobało, bo moja wnuczka występowała. – Tańczyła czy śpiewała? – Tańczyła i śpiewała. – Rozumiem, że rodzinnie dzisiaj jesteście? – Tak, z żoną. – Jesteście miejscowi czy z okolic ? – Z okolic, ze Ślizowa.
– Moich troje wnuków występuje tutaj dziś. Już część występowała, jeszcze jedna ma wystąpić. Ale ogólnie pogoda jest piękna, dzieci są zadowolone, jest dużo ludzi. Tak że świetnie – mówią mieszkańcy.
Rodzinny Dzień Dziecka z pewnością wpisze się w kalendarz sycowskich imprez.