Ruszają szczepienia dla osób w kryzysie bezdomności na Covid-19

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Wiadomo, że nadchodzi kolejna, czwarta fala zakażeń koronawirusem. Nie wiadomo tylko, jak duża będzie skala zakażeń. Dlatego lekarze niezmiennie namawiają do szczepienia się. Właśnie ruszają szczepienia dla osób w kryzysie bezdomności.

 — To jest bardzo potrzebne działanie . Aby osoby, które chodzą po ulicach, przemieszczają się, mieszkają na działkach i altankach, które nie mają domu  miały pewność, że ktoś ich po prostu przyjmie i będą mogły bezpiecznie się zaszczepić. Osób w kryzysie bezdomności jest we Wrocławiu kilka tysięcy, z naszej łaźni tygodniowo korzysta ponad 300 osób, rocznie to ponad 13 tysięcy osób – mówi Paweł Trawka z Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. 

Ja się zaszczepiłem, bo musiałem. Będę miał w listopadzie operację i powiedzieli, że nie przyjmą mnie do szpitala jak się nie zaszczepię – mówi Jan, wrocławianin w kryzysie bezdomności.    

Walczymy o każdą osobę, wiadomo, że są oni wycofani, ale i dostęp do tej właściwej dobrej propagacji jest utrudniony. Do informacji, że szczepienia są dobre, że to nasze bezpieczeństwo i nasze życie – to nie dociera na ulicę. To trudne przedsięwzięcie i zajmują się tym street workerzy. Musimy przekonywać bardziej osobiście, mówić, że szczepienia wzmacniają proces immunologiczny organizmu, to podstawa – wyjaśnia Andrzej Ptak z Fundacji Homo Sacer. 

— Ta akcja jest możliwa dzięki zarządowi, dzięki marszałkom, którzy zgodzili się na udostępnienie ze stacji pogotowia ratunkowego tej karetki pogotowia.  Dzięki tej karetce możemy docierać do wszystkich potrzebujących pomocy bezdomnym nie tylko z powodu pandemii, ale i innych chorób – mówi prof. Wojciech Witkiewicz z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu. 

Będziemy jeździć po całym mieście i po Wrocławiu, tak gdzie ci bezdomni są. Szczepionek jest pod dostatkiem – dodaje Magdalena Mazurczak, pielęgniarka ze Szpitala Medfemina we Wrocławiu.  

— Jednodawkowa szczepionka firmy Johnson&Johnson podawana w takim miejscu jak łaźnia czy jadłodajnia to dobry pomysł. Myślę, że te osoby dadzą się namówić, bo to w większości bardzo spokojni, rozsądni ludzie – mówi dr Paweł Wróblewski dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu. 

Zobacz również

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy