– Nagroda, przynajmniej ja tak to oceniam, płynąca od serca i dlatego sercu bliska. Ta nagroda Przyjaciela Seniorów bardzo mnie podbudowała. Bardzo mnie ucieszyło to, że dostrzeżone zostały moje działania na rzecz tego środowiska z racji chociażby swojego wieku i współuczestnictwa w tym gronie. To mnie obliguje chyba do dalszej pracy – mówi Jerzy Skoczylas, senior i satyryk.
Dla samego artysty bycie przyjacielem seniorów to właśnie bycie wśród nich. Sam nazywa ich młodzieżą starszą i podkreśla, że często są samotni, ale chcą być aktywni.
– Samotność bardzo ludziom doskwiera i jest to problem bolesny i dlatego można sobie z nim poradzić jedynie w ten sposób, żeby być z kimś, być z kimś blisko. Bycie przyjacielem seniora to bycie z seniorami, a w moim wypadku, póki jestem jeszcze czynny zawodowo, staram się coś tym seniorom proponować. Coś, co im może w pewnym stopniu pomóc, może zabawi, zainspiruje do jakiejś pracy twórczej. Mam nadzieję, że to im w jakimś sensie pomaga i jeśli tak, to jestem szczęśliwy – dodaje Jerzy Skoczylas, senior i satyryk.
Pokój Artystyczny Jerzego Skoczylasa to zajęcia, podczas których satyryk dzieli się doświadczeniem zdobytym na scenie kabaretowej. Seniorzy uczą się, a efektem tego ma być wspólnie wystawiony spektakl kabaretowy. Na razie, z powodu pandemii, próby musiały jednak zaczekać.
– Mam nadzieję, wszyscy zresztą tym żyjemy, że już niedługo zaraza minie i już spotykamy się normalnie. Tęsknota wpływa inspirująco i pomaga – wyjaśnia Jerzy Skoczylas, senior i satyryk.
W czasie pandemii z pewnością pomagać może zachowanie dobrego humoru i dystansu do otaczającej rzeczywistości.
– To jest tak, jak ktoś mówi: Pan jest satyrykiem, to pewnie się Pan cały czas śmieje. To tak, jakby ktoś wymagał, żeby dentysta jak przyjdzie do domu, wyrywał zęby swojej rodzinie. To tak nie jest, ale oczywiście to pomaga w życiu. Patrzenie przez krzywe zwierciadło w życiu pomaga i rozładowuje bardziej i stresy i napięcia – podkreśla Jerzy Skoczylas, senior i satyryk.
Jerzy Skoczylas od lat otwiera Wrocławskie Dni Seniora podczas uroczystej inauguracji, ale także aktywnie bierze udział w wydarzeniach towarzyszących. Chociaż jak sam przyznaje, nie jest zapalonym sportowcem, w tym roku zdobył mistrzostwo w rzucie beretem.
– Mam dyplom, mam na to papier, to nie jest żadna ściema. Były spotkania senioralne, między innymi w Parku Tarnogajskim była dyscyplina: rzut beretem. W niej wystartowałem, chociaż początkowo nie chciałem. I wygrałem. No i proszę bardzo – mówi Jerzy Skoczylas, senior i satyryk.
Satyryk podkreśla także, że nigdy nie jest za późno, żeby zacząć.