Segregacja śmieci – jak to robią w Niderlandach? Wizyta studyjna samorządowców z Dolnego Śląska

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Amsterdam - stolica Holandii, a tak naprawdę - od 2020 roku decyzją rządu i organizacji turystycznych - Niderlandów. To miasto, które liczy 1 mln mieszkańców, ale co roku odwiedza je 17 mln turystów. Odwiedzają, zostawiają mnóstwo pieniędzy i… mnóstwo śmieci, odpadów. Na miejscu sprawdzaliśmy, jak z tym problemem radzą sobie mieszkańcy.

Taką możliwość mieliśmy dzięki projektowi #EcoLogic – Study Trails, współfinansowanemu ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Na zaproszenie Urzędu Marszałkowskiego, razem z samorządowcami z Dolnego Śląska, podglądaliśmy, jakie w Niderlandach zastosowane są rozwiązania dotyczące segregacji i utylizacji śmieci. 

Tutaj już od lat 60-tych mieszkańcy segregują śmieci, ale nadal recykling i edukacja jest najważniejsza. 

 – Edukacja dla dzieci i młodzieży szkolnej, ale i dla dorosłych mieszkańców, których próbujemy edukować, jak należy sortować śmieci i dlaczego należy to robić – mówi Wiebe Bosma, HVC Alkmaar. 

Co roku każdy mieszkaniec produkuje około 500 kg odpadów. To o 100 kg więcej niż Polacy. Ale tutaj 300 kg to odpady posortowane. W Niderlandach nie ma wysypisk śmieci. To mały, ale gęsto zaludniony kraj i dlatego nie marnuje się miejsca, więc utylizacją zajmują się spalarnie. 

  • HVC istnieje od 25 lat i jest kooperacją. Zajmujemy się dostarczaniem energii odnawialnej pozyskanej z surowców, które przetwarzamy oraz z wiatru i energii słonecznej – mówi Wiebe Bosma, HVC Alkmaar.

Spalarnia znajduje się w Alkmaar, 35 km od Amsterdamu. W całej korporacji zatrudnionych jest 1300 osób. Tu codziennie przyjeżdża 250 ciężarówek z posegregowanymi odpadami. Z nich powstaje energia – prąd i ciepło – która trafia do 2 mln mieszkańców, czyli do 550 tys. gospodarstw domowych. To najbardziej zainteresowało zwiedzających.  

  • Na naszym terenie i w okolicach nie funkcjonuje żadna spalarnia śmieci. Natomiast tutaj działa od 1995 roku i daje sobie świetnie radę, a technologia jest akceptowalna przez mieszkańców, tych którzy dostarczają śmieci i je przetwarzają. To jest coś, co tu jest normalnym sposobem pozbywania się odpadów – mówi Zbigniew Zjawin, Gmina Siekierczyn. 

  • Na Dolnym Śląsku nie mamy instalacji tego tylu, ale są w innych województwach. Perspektywy i zapowiedzi mówią o powstaniu kilku takich zakładów w regionie, ale to dopiero przyszłość – mówi Grzegorz Kubicki, dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska w Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego. 

Spalarnia w Alkmaar jest spółdzielnią, którą tworzy ponad 50 tamtejszych samorządów i spółek terytorialnych. Tutaj te rozwiązania sprawdzają się od lat i być może mogłyby być dobrym wzorem dla naszego regionu.