– Był to chyba trochę czysty przypadek. Po prostu niechcący kliknąłem, a później było trudno się z tego wycofać. Jak poszedłem na casting pierwszy, atmosfera we Wrocławskim Centrum Seniora znakomita, ludzie fajni. Spodobało mi się. Udało się i jestem w finale – mówi Paweł Dochniak, finalista I Senioralnego Festiwalu Piosenki Artystycznej.
– W ludziach w naszym wieku jest strasznie dużo siły. Nie wiem czemu tak pozwalamy troszkę się na bok przesuwać czasami. Ja tak jak mówię, trzeba robić to, co się chce. Ja robię to, czego nie miałam czasu ani odwagi robić wcześniej. Dopiero, kiedy przeszłam na emeryturę, więc robię to i polecam każdemu innemu – mówi Bogumiła Kucharczyk-Włodarek, finalistka I Senioralnego Festiwalu Piosenki Artystycznej.
– Ogromnie się cieszymy, że możemy być partnerem tak pięknego wydarzenia, jakim jest właśnie I Senioralny Festiwal Piosenki Artystycznej. To wydarzenie jest odpowiedzią na potrzeby zgłaszane przez seniorów od wielu, wielu lat, którzy mówili, że chcieliby zaprezentować po prostu swoje umiejętności wokalne. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem ich talentu, pasji i zaangażowania – mówi Kamila Polańska, członkini Jury Senioralnego Festiwalu Piosenki Artystycznej, WCS.
Najlepsi kandydaci zostali wyłonieni z blisko 50 zgłoszeń. Wybrana ósemka wzięła udział w profesjonalnych warsztatach wokalnych.
– Bardzo fajne warsztaty. Muszę powiedzieć, że nowoczesne, tzn. prowadzone przez panią Darię i pana Wojtka, prowadzone bardzo dydaktycznie i tematycznie – mówi Paweł Dochniak, finalista I Senioralnego Festiwalu Piosenki Artystycznej.
– Bardzo mi się podobały, dlatego że byłam w towarzystwie ludzi, którzy tak jak ja, chcą śpiewem, że tak powiem, wyrazić wszystko, co mają do wyrażenia. Może niekoniecznie wszystko, ale wolą zamiast siedzieć bezczynnie gdzieś tam, to wolą śpiewać i to tak, jak ja podzielam to wszystko bardzo – mówi Bogumiła Kucharczyk-Włodarek, finalistka I Senioralnego Festiwalu Piosenki Artystycznej.
– Mamy tutaj niesamowicie utalentowane jednostki i nie tylko, bo między innymi właśnie do finału dostał się też kwartet. Występowały też duety niewokalne, ale był wokalista i instrumentalista, więc takie sytuacje też się zdarzały. Akompaniowali sobie niektórzy sami, czy na pianinie czy na gitarze. No i co ja mogę więcej powiedzieć? To są naprawdę bardzo wrażliwi, piękni w tym, co robią, mają pasję – mówi Adrianna Górka, członkini Jury I Senioralnego Festiwalu Piosenki Artystycznej, WCS.
– Ja powiem szczerze, kilka razy zdarzyło mi się łzę uronić, bo nie spodziewałem się tylu pozytywnych emocji, tylu pozytywnych wrażeń, ich oddania, poświęcenia, zaangażowania seniorów i naprawdę te emocje, które nam towarzyszyły podczas warsztatów i mam nadzieję podczas koncertu, jakby inspirują nas do nowych rzeczy, do tworzenia kolejnych projektów. I oby tak było cały czas i oby tak było jak najczęściej – mówi Michał Hadasik, organizator I Senioralnego Festiwalu Piosenki Artystycznej.
– Powiem, że poziom był bardzo wyrównany i bardzo wysoki. Naprawdę było nam bardzo trudno wybrać tę ósemkę, ponieważ wielu seniorów, którzy przyjechali, a przyjechali z całej Polski, naprawdę prezentowali bardzo wysoki poziom – mówi Kamila Polańska, członkini Jury I Senioralnego Festiwalu Piosenki Artystycznej, WCS.
Organizatorzy już zapowiadają, że w planach jest druga edycja Festiwalu Piosenki Artystycznej.
– Bardzo nas zdziwiła ta frekwencja. W ogóle to, że ten festiwal w tak krótkim czasie, bo robimy to w trzy tygodnie – tak naprawdę taki festiwal się robi w pół roku albo w rok – zgłosiło się ponad 50 osób z całej Polski, z zagranicy. My jesteśmy tak bardzo zbudowani tą frekwencją, tą atmosferą, w ogóle, ich podejściem i chęcią do tworzenia takich rzeczy, że obiecujemy na pewno, że już druga edycja będzie zaklepana, będziemy ją robić w przyszłym roku. I myślę, że to jest piękna chwila i piękny moment, kiedy można pokazać, że młodzi artyści mogą się integrować z tymi trochę starszymi – mówi Michał Hadasik, organizator I Senioralnego Festiwalu Piosenki Artystycznej.
Pierwsze miejsce zajęła Ewa Śniady, drugie Marian Bilko, trzecie Paweł Dochniak.