W 2022 roku dwie agencje przeprowadziły odrębne badania turystyczne. Wynika z nich jednoznacznie, że ruch turystyczny we Wrocławiu niemalże powrócił do stanu z roku 2019.
– Pracujemy nad programem rozwoju turystyki we Wrocławiu na lata 2024-2030. Fundamentem tego programu są pewne nowe wątki, które pojawiły się w badaniach, na przykład odkrycie Odry na nowo przez mieszkańców, ale i przez turystów, odkrycie Zielonego Wrocławia, tych arterii miasta sfokusowanych, scentralizowanych wokół promenady staromiejskiej, ale także obecnych w bardzo wielu parkach, które w tych okolicach mamy, które są dostępne dla mieszkańców i turystów. Ale co najważniejsze, konsolidacji wspólnoty całej branży turystycznej – mówi Radosław Michalski, dyrektor wydziału turystyki i promocji Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.
Szacuje się, że turyści i odwiedzający w 2022 roku zostawili we Wrocławiu co najmniej 3,7 mld zł. Około 10% tej kwoty wpływa w podatkach do budżetu Wrocławia. To około 370 mln zł.
-Z takich nie najnowszych trendów, ale tych, które na pewno cały czas mają na znaczeniu i które są bardzo dobre dla Wrocławia, dla Polski, w ogóle dla Europy Środkowej, to jest ta turystyka 3E, która jest przeciwieństwem wcześniejszej turystyki 3S. Turystyka 3S, zawsze mówię to moim studentom, to Sun, Sea and Sun, więc taka turystyka typowo wypoczynkowa, natomiast w tej chwili idziemy bardziej w turystykę wrażeń, więc ta turystyka 3E, excitement, ekscytacja, entertainment to jest rozrywka jak najbardziej i education to szansa dla rozwoju turystyki w takim mieście, właśnie jak Wrocław — mówi dr Marta Drozdowska, Wrocławska Akademia Biznesu w Naukach Stosowanych.
Branża turystyczna odbudowała się po zawirowaniach związanych z pandemią i rosyjską agresją na Ukrainę. Odnotowano ogromne zainteresowanie podróżami. Hitem lata były kierunki włoskie, hiszpańskie i tureckie.
–Jeżeli chodzi o słabe strony, które zidentyfikowałyśmy w czasie naszych badań, to tak naprawdę większość z nich to są takie sprawy przyziemne, ale bardzo ważne dla organizatorów turystyki. Na przykład brak dużych parkingów dla autokarów. Nie ma miejsc, w których można bezpiecznie wysadzić grupy autokarowe i potem z powrotem zabrać tych turystów do autokaru. Również parkingi, które są, są bardzo oddalone od centrum, a biorąc pod uwagę wrocławskie korki, może być to trudne, na przykład zaplanowanie zwiedzania całego programu. Drugą rzeczą jest brak toalet w mieście. Tak naprawdę potrzeba nam więcej takich publicznych toalet, z których mogliby korzystać turyści, ale również mieszkańcy Wrocławia – mówi Izabela Gruszka, Wrocławska Akademia Biznesu w Naukach Stosowanych.
–Sądzę, że siłą Wrocławia jest to, jak silnie ta wspólnota wszystkich osób sfokusowanych na turystyce będzie ze sobą współpracować. Silnie zadbamy o to, co jest niezmiennie od wielu lat podkreślane jako podstawowy kapitał Wrocławia, atmosfera tego miejsca. Atmosfery miejsca nie da się zbudować PR-em, atmosfera miejsca jest tworzona przez mieszkańców, którzy konsekwentnie, co wyszło też w tych badaniach, turystykę widzą, rozumieją jej potrzebę i cieszą się też tym, co przyjeżdżający do Wrocławia mówią o naszym mieście i artykuły, jakie powstają po tym, kiedy dziennikarze z innych krajów wracają do siebie i piszą o Wrocławiu – dodał Radosław Michalski, dyrektor wydziału turystyki i promocji Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.
8% wrocławian pracuje w firmach powiązanych z turystyką.