– Osoby starsze i schorowane powinny to zrobić, ponieważ następstwa przejścia tej choroby mogą być groźniejsze niż szczepienie, które pewnie da tylko podstawowe objawy takie jak może obrzęk lub chwilowe gorsze samopoczucie. Uważam, że powikłania po koronawirusie mogą być zdecydowanie gorsze – mówi prof. Bernarda Kazanowska, USK we Wrocławiu.
Koronawirus nie zatrzymał jednak innych chorób, ale pacjenci nie muszą się obawiać wizyt w szpitalach. Kolejki są niewielkie, bo wiele osób korzysta z teleporad, a specjaliści – chociaż w okrojonym składzie – cały czas przyjmują i jak sami podkreślają: zapraszają pacjentów.
– Oczywiście jesteśmy świadomi ryzyka, nawet tego związanego z podróżą, ale jednak te regularne wizyty są konieczne. Staramy się tak pracować, żeby pacjent był bezpieczny – podkreśla dr Anna Turna-Kręcicka z Kliniki Okulistyki USK we Wrocławiu.
Specjaliści alarmują, że pacjenci nie powinni zwlekać z diagnostyką i badać się, ponieważ wczesne wykrycie choroby, to szansa na bardziej efektywne leczenie.
– Czas działa na niekorzyść pacjentów. Opóźnienie, szczególnie w niektórych nowotworach – na początku wiąże się z większym zaawansowaniem choroby, a więc trudniejszym leczeniem, droższym z punktu widzenia płatnika. Generalnie same niekorzyści – dodaje prof. Romuald Zdrojowy, Klinika Urologii i Chirurgii Onkologicznej USK we Wrocławiu.
Dużym ułatwieniem może okazać się e-skierowanie, które pacjent otrzymuje w formie elektronicznej, a co za tym idzie może je uzyskać także w czasie teleporady. Takiego e-skierowania nie da się zgubić. Co ważne, seniorzy nie muszą obawiać się, że sobie z tym nie poradzą. Na życzenie mogą dostać także skierowanie papierowe.
– Podczas wizyty u lekarza otrzymamy czterocyfrowy kod, który wraz z naszym peselem, będzie stanowił podstawę do zapisania się na dane badanie lub wizytę u specjalisty. Tak samo jak obecnie dzieje się w przypadku e-recepty, którą zdążyliśmy już poznać i okazuje się, że dobrze sobie z nią radzimy – mówi Anna Szewczuk-Łebska, rzecznik dolnośląskiego oddziału NFZ.
