„What happened here” to wystawa autorstwa Anastazji Jarodzkiej. Artystka, zainspirowana nadmierną konsumpcją i idącym za nią problemem nadprodukcji śmieci oraz odpadów, stworzyła serię dzieł, które w obrazowy sposób pokazują ilość śmieci, które otaczają nas każdego dnia.
— Poprzez swoją wystawę staram się zwrócić uwagę właśnie na ten konsumpcjonizm, który jest obecnie ogromnym problem — tłumaczy Anastazja Jarodzka.
Artystka przekuła śmieci w ornamenty nawiązujące do różnej stylistyki. To zarówno mandale, wzory ludowe, jak i motywy angielskie.
Wystawa Anastazji Jarodzkiej to 21 wystawa organizowana w HART Hostel&Art w ramach cyklu „Sztuka to kobieta”. Prezentowane prace w ramach wydarzenia mają promować młode artystki, które poprzez sztukę pokazują problemy społeczne.
— I właśnie takie osoby chcę pokazywać, które nie tylko maja interesująca sztukę pod względem artystycznym, ale też ta sztuka angażuje nas w jakieś specyficzne zagadnienia. Wystawa Anastazji Jarodzkiej jest właśnie związana z podejściem ekologicznym, nawiązuje do ton śmieci, które produkujemy jako ludzie — dodaje organizatorka wydarzenia, Izabela Duchnowska.
Statystyczny Polak wytwarza rocznie ok. 332 kg śmieci, z czego największy wskaźnik odnotowano w województwie dolnośląskim. Nadprodukcja i idące za tym chmary plastiku, elektrośmieci i odpadów zmieszanych, są więc problemem i efektem ubocznym tego, co na co dzień robimy i ile kupujemy.