Spalony dom w gminie Długołęka. Mieszkańcy ruszyli do pomocy

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
26 października w Siedlcu w gminie Długołęka wybuchł ogromny pożar. Wielorodzinny dom został doszczętnie zniszczony, jednego mężczyzny także nie udało się uratować. Osiem jednostek straży pożarnej gasiło ogień przez blisko trzy godziny. Teraz to mieszkańcy organizują pomoc dla ofiar pożaru.

– My o 12:15 wyszliśmy, zjedliśmy obiad. Chyba pierwszy po remoncie, taki wspólny. Pojechaliśmy do pracy i półtorej godziny później Magda dzwoni, że się dom pali. Dwadzieścia kilometrów dalej się dowiedziałam, pomyślałem że jak przyjadę, to już będzie po temacie, więc w sumie nie wiem, gdzie są klucze i tak nie będą już potrzebne – mówi Przemysław Gładoch, mieszkaniec spalonego domu.

– Mieszkało tam pięć rodzin, z czego jeden mężczyzna niestety spłonął. W pożarze ucierpiały cztery rodziny, z czego dwie z małymi dziećmi. Straty są dość duże, dlatego że jest to dom wielorodzinny. Tam trzeba przede wszystkim naprawić komin. Będą dość kosztowne ekspertyzy. Będzie też do wymiany dużo okien. Jedno mieszkanie całkowite jest spalone – mówi Lucyna Kliszowska, organizatorka pomocy dla ofiar pożaru.

– Jedna część budynku bardzo ucierpiała. Od razu tam się pojawiły kontenery na to, żeby to pozbierać, wyczyścić. Spotkałem się z mieszkańcami, co potrzebują w pierwszej kolejności, żeby wypompować wodę. To w ciągu 20 minut nasi strażacy, którym bardzo serdecznie dziękuję, byli na miejscu i to wszystko zrobili – mówi Wojciech Błoński, wójt gminy Długołęka.

Od pożaru minęły już ponad dwa tygodnie, a cały czas w powietrzu unosi się taki specyficzny zapach. Cały czas trwają też prace porządkowe. Mieszkańcy każdą wolną chwilę poświęcają, żeby całe to miejsce jakoś ponownie przygotować.

– Tutaj musieliśmy zacząć od skucia całego tego tynku. To był stary tynk około centymetra.  To wszystko nasiąknęło parą wodną podczas gaszenia. Gdyby nie ten tynk na tych schodach, one też by stanęły w ogniu. Tak że musimy skuć ten tynk i tutaj pójdą gipsy. Odkryjemy też te cegłę. Wiadomo będą nowe drzwi. Wczoraj skończyłem całą nową kanalizację – mówi Przemysław Gładoch, mieszkaniec spalonego domu.

Pani Lucyna od lat organizuje taką pomoc dla potrzebujących mieszkańców gminy. Zbiórka w internecie, licytacje, kiermasze ciast – pomoc ruszyła od razu.

– My jesteśmy taką społecznością. To nie jest nasz pierwszy raz. I robimy to dlatego, żeby pomóc ludziom. Przede wszystkim dlatego, żeby oni wiedzieli, że nie są sami, dlatego, że taka tragedia to zawsze jest bardzo ciężkie dla drugiego człowieka. Ale ja zawsze wspominam i wszystkim zachęcam do pomocy, dlatego że to nie chodzi tylko o pomoc finansową. Ci ludzie w tym momencie oni nie potrzebują gdybania, oni nie potrzebują w tym momencie opinii, nie potrzebują po prostu tego. Oni potrzebują drugiego człowieka – mówi Lucyna Kliszowska, organizatorka pomocy dla ofiar pożaru.

A chętnych do pomocy nie brakuje. Kiermasz ciast w zeszłym tygodniu skończył się po niemalże chwili.

– Dla mnie to było po prostu coś tak niesamowitego, dlatego, że ja miałam tam stanąć o 10:00 tutaj z koleżanką Martą, która też bardzo mi pomaga. Natomiast my o 10.30 skończyłyśmy. Ja nie zdążyłam nawet pojechać do domu na śniadanie. Dla mnie to było coś cudownego. Ludzie stali jak za komuny i po prostu czekali na pierogi, czekali na ciasta. Więc to jest coś, co raduje moje serce, dlatego, że naprawdę wszyscy chcą pomóc – mówi Lucyna Kliszowska, organizatorka pomocy dla ofiar pożaru.

A mieszkańcy, mimo trudnej sytuacji, nie kryją wzruszenia.

– Brak słów.

Bardzo, bardzo dziękujemy.

Nie spodziewaliśmy się takiego odzewu. Bardzo serdecznie chcemy podziękować wszystkim, którzy pomogli nam i pomagają – mówią ofiary pożaru.

– Jeżeli będzie potrzeba jakakolwiek czy zabicia okien, żeby się nikt nie wchodził nieproszony. Te wszystkie rzeczy już są w trakcie robione, także jeżeli coś jeszcze dodatkowego będzie potrzeba, to jak najbardziej jesteśmy do dyspozycji – mówi Wojciech Błoński, wójt gminy Długołęka.

– W najbliższym czasie planujemy zbiórkę podczas zabawy mikołajkowej dla dzieci i tak samo tegoroczny Sylwester, który się odbędzie, będzie z przeznaczeniem środków. Poza pieniędzmi na pewno będą potrzebować pomocy przy sprzątaniu tego budynku. W najbliższym czasie planujemy zorganizować taką zbiórkę ludzi, żeby pomogli tam posprzątać, wynieść do kontenerów, posprzątać te mieszkania – mówi Fabian Stachowicz, sołtys wsi Siedlec.

Zobacz również

Jak głosi polskie porzekadło: „co za dużo, to niezdrowo”. Mosty Chrobrego we Wrocławiu – pierwotnie miasto chciało je zburzyć, ale na drodze stanął konserwator, który chcąc chronić walorów historycznych i zabytkowych tych konstrukcji, nie zgadza się na ich rozbiórkę.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy