— Utworzyliśmy wiele mobilnych punktów spisowych, które były w MOPS-ie, w PUP-ie, w WCRS-ie, ale też byliśmy na festynach, pod galeriami, targowiskami. Pod koniec czerwca byliśmy w Polsce na odległym miejscu, ale odkąd zaczęliśmy jeździć Spisobusem i otworzyliśmy dłużej nasze punkty, to dogoniliśmy Kraków, potem Warszawę i dwa tygodni temu już byliśmy w czołówce – mówi Elżbieta Gościewska, gminna koordynatorka Gminnego Biura Spisowego we Wrocławiu.
— Pytanka łatwe, szybkie, chwilkę zajęło i już jestem po. Na ostatnią chwilę, ale lepiej późno niż wcale. Chcę mieć to z głowy. Dobrze jest zorganizowane i dobrze, że nie pada. Późno, ale jestem. Nie mogłam wcześniej, a przez internet to można sobie o kant….– mówią mieszkańcy Wrocławia.
— Wrocławianie chętnie przychodzą, nie mogą się dodzwonić i z internetem mają problemy. Te punkty właśnie dla takich ludzi – starszych, wykluczonych cyfrowo – były przeznaczone. Ale nie tylko takie osoby tu przychodzą. Także młodzi, chcą porozmawiać z rachmistrzami, a mamy bardzo sympatycznych rachmistrzów – dodaje Elżbieta Gościewska, gminna koordynatorka Gminnego Biura Spisowego we Wrocławiu.
— Pięć minut i było po wszystkim. Sama pani powiedziała, że tempo ekspresowe. Szybciutko, pytania były łatwe, wszystko przecież wiemy. Warto się spisać, tu na pl. Nowy Targ wszyscy pomagają – mówi Hanna Galik, reporterka Echo24, która skorzystała z okazji i też się spisała.
— Jako koordynator gminny dostałam kilkanaście protokołów odmowy spisu, a taka odmowa jest karalna, nawet do 5 tys. zł – wyjaśnia Elżbieta Gościewska, gminna koordynatorka Gminnego Biura Spisowego we Wrocławiu.
W czwartek ostatni dzień Narodowego Spisu Powszechnego 2021. Przy ul. Oławskiej stanie Spisobus – lubią go wrocławianie, a tu przy pl. Nowy Targ rachmistrzowie będą spisywać chętnych do godz. 20.00.