Statki wycieczkowe z Niemiec znów pływają po Odrze

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Jesteśmy w Porcie Osobowickim, gdzie statki wycieczkowe przypływające z Niemiec kończą swoje rejsy. Jeden z nich właśnie odpłynął do Berlina, a drugi przycumował do Wrocławia. Zapytaliśmy drugiego kapitana statku, jak wygląda podróż i jakie możliwości daje Odra.

Odra to druga rzeka Polski, biorąc pod uwagę jej całkowitą długość. Łącznie liczy 854 kilometry, w naszym kraju to 742 kilometry. Rzeka ma ogromny potencjał turystyczno-rekreacyjny, dlatego oferta związana z turystyką nad Odrą stale rośnie. Dzięki wykonanym w ostatnich latach przez Wody Polskie i przedsiębiorców remontom, po kilka latach na rzekę wróciły również statki wycieczkowe przypływające z Niemiec. Wcześniej nie pozwalał na to niski stan wody w rzece. 

  • Ten rejs, który jest z Berlina do Wrocławia i z powrotem, jest naprawdę super, woda jest wysoka dla nas. W poprzednich latach nie było wody, był bardzo niski stan wody. Albo dopływaliśmy do Głogowa albo w ogóle nie płynęliśmy. Był taki niski stan wody, że nie można było wpłynąć, płynęliśmy na przykład kanałami w kierunku Hamburga, bo tam jest dość sporo wody, tak że tam nie ma problemu – mówi Bogdan Chudzik, II kapitan na statku Ms. Sans Souci. 

Remonty powyżej Ścinawy poprawiły sytuację, więc w sezonie wiosennym pierwsze statki przypłynęły już do Wrocławia. 

  • Ten rejs trwa 12 dni. Wypłynęliśmy z Berlina, Berlin Hegel w kierunku do Wrocławia, w Wrocławiu tu stoimy jedną nockę i wracamy z powrotem do Berlina. Tak, jak wspomniałem, 12 dni trwa ten rejs. Płyniemy z Berlina Hegel, do Niderfinów, Hohenrode i później wpływamy na Odry i Odrą płyniemy w kierunku Wrocławia. To jest ta Odra graniczna z Niemcami – dodaje kapitan.

Na pokład takiego wycieczkowca może wejść 80 pasażerów plus 25-osobowa załoga. Chętnych nie brakuje. 

Goście bardzo chwalą ten rejs na Wrocław i z powrotem, dlatego że tu jest sama natura. Nie ma żadnych fabryk, tylko kilka miasteczek, wiosek. Wrocław jest interesujący, Wrocław jest dużym miastem, to jest inna sprawa. Goście różnie, ale przeważnie są z Niemiec, z Holandii, z Ameryki też kilka razy goście przyjeżdżali, różnie. Z Francji, z Włoch także, ale przeważnie goście z Niemiec – wyjaśnia Chudzik.

Oferta jest różna, bo w rejs można wybrać się np. z Wrocławia do Berlina. 

  • Chętnych jest bardzo dużo. Dużo osób się pyta o ten rejs po prostu. Mamy dwa rejsy, to jest lista rezerwowa, gdyby ktoś zrezygnował, ale nikt nie chce tu rezygnować, bo rejs naprawdę jest piękny – podkreśla Bogdan Chudzik, II kapitan na statku Ms. Sans Souci. 

Jednym z kluczowych czynników, od którego zależy żegluga śródlądowa jest poziom wody w Odrze. W planach są kolejne remonty i inwestycje, które mają poprawić infrastrukturę związana z pływaniem po rzece. Warto zauważyć, że jedynym portem we Wrocławiu, do którego mogą cumować tej wielkości statki, jest Marina Wrocław, port zrewitalizowany przez prywatnego wrocławskiego przedsiębiorcę.

Zobacz również

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy