Najpierw podbiegają do sprzętu, później łączą ze sobą pompy, a połowa zespołu ile sił w nogach biegnie 100 metrów, żeby skierować strumień w odpowiednie miejsce i jak najszybciej napełnić pojemnik. Tak chyba najprościej można opisać to, co robią strażacy podczas jednej z konkurencji w ramach wojewódzkich mistrzostw.
– Drużyna dzieli się na osoby, które składają najpierw linię ssawną, później jest linia główna i na samym końcu mamy ustawione nalewaki. Sprawdzamy, kto najszybciej naleje wodę do takich specjalnych nalewaków. Jest sygnał świetlny i dźwiękowy. Wtedy jest koniec tego ćwiczenia – mówi st. kpt. Tomasz Szwajnos, oficer prasowy Komendanta Miejskiej PSP we Wrocławiu.
Strażacy z Wrocławia zrobili to w zaledwie 27,16 s. Jak mówi Daniel Jakubczak trenowali nawet po 8 godzin dziennie i jak widać to zaprocentowało.
– No my jednak zastosowaliśmy ten wariant trudniejszy, ale szybszy no i jak widać udało się. Zadowalający, ale czujemy, że stać nas na więcej. Bardzo fajnie się dogadujemy ze sobą no i mamy nadzieję, nie tylko na mistrzostwa Dolnego Śląska, ale i mistrzostwa Polski – mówi Daniel Jakubczyk, strażak z Komendy Miejska Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.
Na co dzień strażacy mierzą się z niewyobrażalnym ryzykiem, więc taka rywalizacja to dla nich z jednej strony forma sprawdzenia się, a z drugiej czas na integrację.
– Wchodzimy do pożaru, ratujemy ludzi i nie tylko. No i to jest można powiedzieć taka lekka odskocznia, możemy się odciąć, zintegrować bardziej, spotkać starych znajomych. Naprawdę bardzo fajne doświadczenie – dodaje Daniel Jakubczyk, strażak z Komendy Miejska Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.
– Sporty pożarnicze są dla mnie i dla mojej drużyny czymś takim – pewnym celem spełnienia też w pracy jako funkcjonariusz Państwowej Straży Pożarnej – mówi mł. ogn. Bartłomiej Prokop, Komenda Powiatowa PSP w Ząbkowicach Śląskich.
Drużyna z Ząbkowic Śląskich wygrała pierwszą z konkurencji, czyli sztafetę pożarniczą 4×100 z przeszkodami. Zawody mają pomóc strażakom w ich codziennej pracy, są okazją do rywalizacji, a treningi przed to mobilizacja do poprawiania swoich umiejętności.
– Przede wszystkim sprawność fizyczna, a drugie sposób łączenia węży, sprzętu no i szybkość. Tą, która potrzebna jest tutaj w naszych działaniach, żeby jak najszybciej pomóc, jak najszybciej ugasić pożar, tak samo tutaj – dodaje Tomasz Szwajnos, oficer prasowy Komendanta Miejskiej PSP we Wrocławiu.
Daniel Jakubczak to świeżo upieczony strażak, na służbie jest od niecałych dwóch miesięcy, a na mistrzostwach po raz pierwszy.
– Można powiedzieć, że jedni idą do policji, inni do wojska. Moim zdaniem straż jest to coś naprawdę odpowiedzialnego i jednak to my musimy przełożyć swoje życie nad życie ludzi. Lubię ryzyko, więc uważam, że jestem idealny do tej pracy i wiem, że nie stchórzę, jeżeli naprawdę jest potrzebna zimna krew, zimna głowa – podkreśla Daniel Jakubczyk, strażak z Komendy Miejska Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.
Zwycięskie zespoły strażaków będą reprezentować Dolny Śląsk na mistrzostwach Polski w sportach strażackich.