Studenci UWr przepytali dolnośląskich polityków

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Chociaż kampania wyborcza jeszcze oficjalnie się nie rozpoczęła, w debacie publicznej trwa już swego rodzaju licytacja wyborcza. Politycy spotykają się z obywatelami w różnych miejscach, jednym z nich był Uniwersytet Wrocławski, bo to tam studenci zorganizowali debatę przedwyborczą z dolnośląskimi parlamentarzystami. Pytali m. in. o demografię, kwestie związane z mieszkalnictwem i transformację energetyczną.

Do debaty zaproszeni zostali posłanki i posłowie reprezentujący wszystkie sześć partii politycznych, które zasiadają w Sejmie. To działania, które wzmacniają słabnącą w Polsce demokrację.

 – Dowiemy się coś więcej o nadchodzących wyborach. Może niektórzy wybiorą, na kogo chcą faktyczne zagłosować – mówi Dominika Wiśniewska, studentka, sekretarz KN Interdyscyplinarnych Działań Europejskich.

Poznamy odpowiedzi na nurtujące nas, pytania młodych ludzi. Na pewno chcemy poznać tę perspektywę polityków i przekonać się, co chcą nam zaoferować – mówi Daria Bojanowicz, studentka, wiceprezeska KN Interdyscyplinarnych Działań Europejskich.

 – Dla tej grupy studentów, którzy tutaj dzisiaj są obecni na sali, będą to pierwsze wybory parlamentarne, w których będą brać udział. Więc jest to niewątpliwie dla nich święto demokracji. To będzie pierwszy raz, kiedy będą głosować. To bardzo ważne, żeby dokonali wyboru w oparciu o informację i programy partii politycznych. I właśnie temu ma służyć dzisiejsza debata, żeby wejść w rozmowę z kandydatami przedstawicieli różnych partii i dokonać potem wyboru obywatelskiego – mówi prof. Aleksandra Maatsch, kierowniczka Kadry Jeana Monneta, UWR.

Młodzi wyborcy chcą decydować o przyszłości państwa, w którym żyją. Widać to po frekwencji w ostatnich wyborach prezydenckich. W 2020 toku do urn wyborczych poszło ponad 60% wyborców w tym przedziale wiekowym uprawnionych do głosowania. To o połowę więcej niż we wcześniejszych wyborach.

 – Nie ma tu żadnych ustawionych pytań. Bardzo się cieszę na tę debatę. Mamy jeszcze prawie pięć miesięcy do wyborów. To jeszcze nie jest czas właściwej kampanii, bo nie zostały ogłoszone, zarządzone wybory, nie ma jeszcze oficjalnej kampanii wyborczej. Ale to już jest czas na debatę, na dyskusję, na pokazywanie, gdzie my się różnimy i jaki pomysły mają poszczególne partie, w tym partie opozycji demokratycznej – mówi Michał Kabosko, poseł na sejm, Polska 2050.

 – My, pięćdziesięciolatkowie, powiedzmy, że taka jest średnia wieku w parlamencie, decydujemy o życiu i o przyszłości tych właśnie osób, które tutaj dzisiaj spotykamy. Liczę na interesującą i merytoryczną rozmowę i bardzo jestem ciekawa, co tak naprawdę najbardziej młodych ludzi interesuje – mówi Mirosława Stachowiak – Różeczka, posłanka na sejm RP, Prawo i Sprawiedliwość.

Do wyborów jeszcze kilka miesięcy. Ostatnia decyzja prezydenta RP Andrzeja Dudy o podpisaniu ustawy znanej Lex Tusk bardzo mocno zmieni obraz nadchodzącej kampanii wyborczej.

 – Zdarzyła się rzecz fatalna, która przejdzie do czarnych kart, nie tylko historii polskiej demokracji, ale w ogóle w historii. To jest tak, jakbyśmy jednym krokiem robili wielki krok w przeszłość. Cofali się do innego ustroju, do socjalizmu, do komunizmu i mówili, że to teraz partia, która rządzi, będzie decydowała o tym, kto może działać w polityce, a kto w niej nie może – mówi Michał Kabosko, poseł na sejm, Polska 2050.

 – Przekonamy się, jak zmieni. Natomiast oczywiście, że w pewnym sensie będziemy obserwować podział na tych wyborców i polityków, którzy dążą do tego, żeby formułując i myśląc o naszej wolności, suwerenności, opierać na prawdzie i na wiedzy, na informacji, na transparentności oraz na grupę tych, którzy uważają, że gruba kreska w wielu sprawach wystarczy, że nic nie trzeba sprawdzać ani analizować – mówi Mirosława Stachowiak – Różeczka, posłanka na sejm RP, Prawo i Sprawiedliwość.

Zobacz również

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy