Ma wielkie serce, pasję i chęć pomagania. Maciej interesuje się ortopedią weterynaryjną i już od dawna myślał o tym, by druk 3D wykorzystać do leczenia niepełnosprawnych zwierząt.
– Jest to dosyć mało rozpowszechniona metoda w Polsce pomagania zwierzętom, więc postanowiłem trochę zgłębić ten temat i może wnieść coś nowego do weterynarii. Nie jest to coś innowacyjnego, ale jest to dosyć mało popularna metoda – mówi Maciej Szczepański, student Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
– Tutaj mam odlew stworzony 1:1, na podstawie kikuta zwierzątka i na podstawie tego odlewu jest tworzona proteza, która już miała pierwszą przymiarkę – podkreśla Maciej Szczepański, student Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Proteza tworzona jest za pomocą wycisków, skanowania cyfrowego i druku 3D. Pierwszym pacjentem była 3-letnia Sonia potrącona przez samochód, przez co straciła część tylnej łapy. Dla niej proteza jest już gotowa. Trwają jeszcze prace nad dopracowaniem uprzęży.
– Wszystko idzie w dobrym kierunku, jednak muszę jeszcze trochę popracować nad drugą protezą – dodaje Maciej Szczepański.
Na swoją protezę czeka jeszcze 8-letni Leto, który uszkodził łapę w wyniku przejechania jej przez pociąg. W Polsce protezy dla zwierząt to dopiero rozwijający się.
– To prawda. Będą to protezy dopasowane indywidualnie do zwierzaka, które w najlepszy sposób mają pomagać zwierzakom – dodaje Maciej Szczepański.
Maciej marzy o tym, żeby jego projekt był powszechny, pomagał w zatrzymaniu postępujących zwyrodnień układu mięśniowego i stawów, a także poprawiał jakość życia psów.