Tak było w przypadku zastosowania terapii ECMO. Dzięki niej w Klinice Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu w czasie III i IV fali pandemii uratowano ponad 40 pacjentów z COVID-19. Wśród nich kilka ciężarnych kobiet.
- Jeżeli decydujemy się na terapię ECMO to musimy tę decyzję podjąć jak najszybciej. Dlatego, że każdy dzień wentylacji mechanicznej zmniejsza szanse na powodzenie tej terapii. I tego nauczyliśmy się wcześniej. Są pewne kryteria, które są znane, to są głównie na podstawie badań krwi, gazometryczne, i jeżeli stwierdzamy, że tam jest proces dynamiczny, szybki to nie próbujemy eskalować wentylacji mechanicznej – mówi prof. Waldemar Goździk, Klinika Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
ECMO jest właściwie terapią ostatniej szansy i dzięki tej metodzie uratowano wiele istnień. Podobną szansę będą mieli pacjenci szpitala przy ul. Kamieńskiego. W 2009 roku podjęto tu decyzję o kupieniu robota chirurgicznego Da Vinci, dzięki któremu operacje są precyzyjne i bezpieczniejsze dla pacjentów i lekarzy. Do tej pory te operacje nie były refundowane. Teraz ma to się zmienić. Na razie finansowane będą operacje prostaty.
- Czekaliśmy 12 lat, aby ta procedura była dostępna dla polskich pacjentów, w Polsce i mogła być finansowana tak, żeby większość pacjentów mogło z niej skorzystać – mówi prof. Wojciech Witkiewicz, dyrektor szpitala przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu.
Lekarze USK we Wrocławiu rozpoczęli leczenie pacjentów hospitalizowanych z powodu niewydolności serca lekiem, który pierwotnie został stworzony z myślą o leczeniu zupełnie innej choroby – cukrzycy. Jednak okazało się, że do tej pory nie do końca wyjaśniony sposób, znacznie poprawia zarówno jakość życia, jak i rokowanie chorych z niewydolnością serca.
- Nasz potencjał jest teraz coraz lepiej wykorzystany. Covid paradoksalnie pokazał, że można, ludzie się mobilizują i robią rzeczy, o których jeszcze niedawno czytaliśmy w prasie medycznej – mówi prof. Piotr Ponikowski
Puls Medycyny ogłosił listę stu najbardziej wpływowych osób w polskiej medycynie. W ścisłej czołówce lekarze z Wrocławia. Na pierwszym miejscu po raz drugi jest prof. Krzysztof Simon. Na kolejnych miejscach uplasowali się prof. Agnieszka Mastalerz – Migas specjalista w dziedzinie medycyny rodzinnej, prof. Piotr Ponikowski rektor UM , prof. Alicja Chybicka, specjalistka pediatrii i onkologii, prof. Krzysztof Kałwak, specjalista transplantologii i onkologii.