– Wymieniam, bo bardzo często do tych małych nalewałem sobie napoje i jechałem w góry. Nie powinno się tego robić, bo one są jednorazowego użytku. Skoro zaproponowano mi butelkę, z której będę mógł korzystać, no to przyszedłem.
– Widzę, że sporo ma pani tych buteleczek. – Sporo, 14 sztuk. – A jak pani się podoba taka akcja? – Bardzo mnie się podoba z racji tej, że chronimy środowisko. Poza tym, mam nadzieję, że butelka, którą dostaniemy, będzie na tyle przydatna do picia, że woda z kranu – jeśli wypijemy z tej butelki – nie będzie zawierała tych cząsteczek plastiku – mówią wrocławianie.
– Przypomnę, że wybierając kranówkę, zamiast wód butelkowanych, każdy z nas może oszczędzić do 1300 zł rocznie i to jest jedna rzecz, bo w ten sposób ratujemy swoją kieszeń. Z drugiej strony zaoszczędzamy środowisku produkcji i wyrzucania butelek plastikowych. Każdy z nas nie wyprodukuje 26 kg plastiku i nie trafią one do środowiska – mówi Marcin Garcarz, wieceprezes zarządu MPWiK S.A. we Wrocławiu.
– Po raz pierwszy uczestniczy pani w tej akcji? – Tak, po raz pierwszy. W radiu usłyszałam. – Jak pani się podoba taki pomysł? – Bardzo dobry, bo strasznie dużo jest plastiku, więc powinni go sprzątać. – Czyli stara się pani być taką ekologiczną? – Tak. W domu wszystko sortujemy i dajemy do osobnych pojemników.
– Myślę, że to jest bardzo dobra inicjatywa. Trzeba tutaj w jakiś sposób dbać o nasze środowisko.
– Może dzięki temu nie będzie tyle plastiku porozrzucanego – mówią wrocławianie.
– Bardzo nam miło, że wrocławianie tak licznie przyszli na plac Solny. Ustawiają się w kolejki już od godziny 13.00. Cieszy nas to, że chcą zmienić te nawyki, chcą być ekologiczni, chcą pić kranówkę i zrezygnować z plastiku – mówi Martyna Bańcerek, rzeczniczka prasowa, MPWiK S.A. we Wrocławiu.