– Ścieżka, na której się znajdujemy, czy na którą za chwileczkę wejdziemy, jest pozostałością po dawnej ścieżce zdrowia. Taka ścieżka funkcjonowała tutaj w latach 70., w latach 80. jeszcze. Ścieżka miała długość niewiele ponad kilometr. Na tej ścieżce było kilka punktów, na których można było wykonywać ćwiczenia o charakterze ogólnorozwojowym, poprawiające naszą wytrzymałość, moc, siłę, gibkość. Te urządzenia były zbudowane z drewna. Niestety w wyniku tego, że nie dbano należycie o te elementy, uległy samozagładzie. Po wycięciu, po usunięciu tych urządzeń ścieżka była zapomniana na wiele lat i nie tak dawno, bo to już będzie czwarty rok, jak postanowiono ją odświeżyć. Przypomniano sobie o tej dawnej ścieżce zdrowia i na tej ścieżce zrobiono obecną atrakcję turystyczną, która jest częścią czarnego szlaku w Świeradowie-Zdroju. Zatytułowana jako „Przygoda w górach” – mówi Roman Kapszewicz, przewodnik sudecki.
Trasa składa się z 12 stanowisk poświęconych dziedzictwu kulturowemu i przyrodniczemu Gór Izerskich i Żytawskich. Każda z tablic porusza jeden temat.
– Punkt, przy którym aktualnie stoimy, mamy taki schemat, mamy taki przykład domu przysłupowego. Jest to architektura typowa dla pogranicza Śląsko-Łużyckiego. Takich domów i po śląskiej, i w północnych Czechach, ale przede wszystkim po niemieckiej stronie jest bardzo dużo. Szacuje się, że jest ich około 17 tysięcy. To są domy, które powstawały głównie w XIX wieku. Były podzielone na dwie takie części – mieszkalną część i gospodarczą. Ta część mieszkalna była częścią drewnianą. Najczęściej była to część piętrowa, natomiast część murowana była częścią gospodarczą. W XIX wieku bardzo popularne były było popularne tkactwo chałupnicze i w domach, w dolnej części znajdowały się warsztaty tkackie. W wyniku prac tych krosien powstawały pewne drgania, które przenosiły się na część mieszkalną, żeby odseparować się zupełnie od tej części warsztatowej, więc część piętrową, mieszkalną wspartą na słupach, które znajdowały się kilka centymetrów od ściany, co zresztą widać na tym modelu, jest może nawet przesadnie pokazane, ale chciano zaakcentować tę separację części warsztatowej od części mieszkalnej. Stąd właśnie te słupy, na których wspierana była pierwsza kondygnacja. Nazwano to „przysłupami”, a domy „przysłupowymi” – mówi Roman Kapszewicz, przewodnik sudecki.
Ścieżka przeznaczona jest dla wszystkich mieszkańców i turystów, niezależnie od wieku i liczebności grupy.
– W Świeradowie jest nie tylko ścieżka zdrowia. Świeradów sam w sobie jest miejscem bardzo atrakcyjnym, które warto zwiedzić, warto tu spacerować. Jest dużo zieleni, w okresie wiosennym kwitną tu rododendrony, azalie. Jest dużo parków, są ścieżki edukacyjne. Mamy wieżę widokową, piękną. Jest trasa rowerowa. Zimą oczywiście mamy gondole. Są mniejsze wyciągi, na których można uczyć się jeździć na nartach. Jest bardzo dużo instruktorów narciarskich. Polecamy Świeradów właśnie do tego celu — mówi Edyta Wilczacka, zastępczyni burmistrza Świeradowa — Zdroju.