Święto rapu w Hali Stulecia. Wrocław Hip-Hop Festival

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
W jeden wieczór 12 koncertów i Hala Stulecia. Wrocław Hip-Hop Festival powraca po rocznej przerwie. A na scenie stali bywalcy, debiutanci i największe hip-hopowe projekty tego roku.

Wrocław Hip-Hop Festival po raz kolejny cieszył się sporą popularnością. W tym roku był niezwykle szeroki, a wrocławianie czekali na swoich ulubieńców.

Bundesliga naprawdę czekaliśmy na ten festiwal. Najbardziej na Ostrego.

Na Sariusa i na Palucha teraz czekam.

Super, myślę, że na razie jest okej.

Nie widać? No Nie widać? Zaje***cię się bawimy. OIO to jest po prostu niepodważalne.

Czekam na Kękę i Malika Montanę oczywiście.

Ja czekam najbardziej na Sariusa, bo kocham Sariusa.

Oprócz takich gwiazd polskiej sceny hip-hopowej, jak Ostry, Paluch, czy Kękę, pojawili się także debiutanci, wśród nich DŻEJ, który w tym roku wydał pierwszy album.

To jest niesamowite uczucie. Nagle zamieniam się rolami z tymi, których słucham tak na co dzień, i to jest najfajniejsze takie uczucie, że w końcu mogę coś od siebie dać ludziom. Swoją energię, to co chce im przekazać i widzę, że ludzie to kupują, więc to jest super sprawa, zwłaszcza że to mój debiut, zwłaszcza że nikt mnie nie kojarzy, nikt mnie nie zna i wcale się temu nie dziwię i mam nadzieję, że po tym występie coś może ruszy – mówi DŻEJ, raper.

Jak sam przyznaje występ był dla niego dużą dawką emocji, ale dalej chce dzielić się swoją muzyką.

Moja twórczość jest dość rozpięta. Jak na razie nie jestem ukierunkowany na jeden konkretny gatunek. W sensie wiadomo cały czas działam w hip-hopie, w rapie, ale lubię to mieszać i trochę śpiewam – dodaje DŻEJ, raper.

Emocje towarzyszyły nie tylko artystom i publiczności, ale także samym organizatorom.

W tym roku to nam towarzyszą chyba największe emocje ze wszystkich edycji, ponieważ wróciliśmy po dwóch latach. To jest bardzo długi okres. Trochę tęskniliśmy za organizacją, za Halą Stulecia. My jesteśmy podekscytowani, publiczność jest podekscytowana, artyści chyba są trochę podekscytowani, także emocje są bardzo wysoko. Trochę się spodziewaliśmy tego, bo rap ma się w tym kraju bardzo dobrze. Świetni raperzy, 12 koncertów jednego wieczoru. No myślę, że już do końca roku nie będzie we Wrocławiu tak dużej imprezy halowej – mówi Daria Kubasiewicz, organizatorka Wrocław Hip-Hop Festivalu.

Wśród uczestników nie zabrakło fanów festiwalu, ale także tych, którzy byli po raz pierwszy i już wiedzą, że nieostatni.

Jestem już któryś raz, nie wiem, który ale nie pierwszy.

Jestem 3 raz.

Pierwszy raz, ale bardzo uwielbiam Sariusa i wrócę, oczywiście, że wrócę.

Zobacz również

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy