Szczepić się na Covid? Nauczyciele decydują

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Szczepić się czy się nie szczepić? Na to pytanie muszą sobie teraz odpowiedzieć nauczyciele przedszkoli i szkół podstawowych, na razie klas 1-3. Tę decyzję muszą przekazać dyrektorowi, a same szczepienia mają ruszyć w piątek, 12 lutego. Sama szczepionka wzbudza wiele kontrowersji, bo choć rząd zapewnia, że jest bezpieczna, to bez wątpienia szczepionka firmy AstraZeneca jest dużo mniej skuteczna niż ta, którą do tej pory oferowano. I już widać, że wielu nauczycieli nie skorzysta z tego programu.

Na 36 osób zgłosiło się 18, a więc mało – mówi Halina Frodyma dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Wysokiej. 

Zespół Szkolno-Przedszkolny w miejscowości Wysoka. Ogromna placówka. To 860 uczniów i 220 przedszkolaków. A do tego ponad 176 osób obsługi. To nauczyciele, opiekunowie, psychologowie, logopedzi, woźne, sprzątaczki, obsługa kuchni, administracja. Wszyscy mają kontakt z dziećmi, ale nie wszyscy mogą zaszczepić się na Covid-19. 

— Dobrze, że podjęto decyzję, że zaszczepić mogą się woźne, ale mi brakuje szczepień dla sekretariatu, administracji, obsługi, bo to duża grupa będąca w bezpośrednim kontakcie z dziećmi – mówi Halina Frodyma, dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Wysokiej. 

Do szczepień nie kwalifikują się także szkolni psychologowie, pedagodzy i logopedzi. I mimo, że szczepionka wzbudza kontrowersje wiele osób chciałoby z niej skorzystać. 

— Miałyśmy nadzieję, że dostaniemy tę lepszą szczepionkę, ale lepiej się zaszczepić teraz czymkolwiek niż niczym – mówi Justyna Halicz, przedszkolanka. 

Dane medyczne pokazują, że lepiej się zaszczepić niż nie, tym bardziej, że pracujemy w takim miejscu, gdzie są dzieci i jest duża rotacja ludzi. Myślimy, że jest to dla nas bezpieczniejsze i dla dzieci, z którymi spędzamy czas – mówi Marta Kołodziej, pedagożka przedszkolna. 

— Musimy jakoś funkcjonować. Spędzamy dużo czasu z dziećmi. Mówi się, że dzieci nie chorują to jednak różnie to bywa – mówi Joanna Białkowska, przedszkolanka. 

Dyrektorzy placówek na razie zbierają od swoich pracowników deklaracje. Czasem są zdziwieni, bo przeciwników szczepień jest wiecej niż myśleli. I to więcej wśród szkolnych nauczycieli. Ale jeszcze mają czas na podjęcie decyzji. 

— Nie ukrywam, że pojawiły się pewne wątpliwości, różne opinie było słychać. Ale wszyscy mamy rodziny, osoby starsze i uważam, że jaka by ta szczepionka nie była jakąś ochronę nam daje – mówi Justyna Michalska, nauczycielka w klasach 1-3. 

—  Wolałabym się zaszczepić inną szczepionką, bardziej skuteczną, wolałabym mieć wybór, ale nie mam takiego wyboru, więc skorzystam z tego co jest  –  mówi Joanna Romulska, nauczycielka, bibliotekarka. 

Szczepionka firmy AstraZeneca dopuszczona jest tylko dla pacjentów do 60-tego roku życia. W tej szkole jest kilku takich nauczycieli, między innymi pani dyrektor. 

— Mamy informacje, że będziemy szczepieni szczepionką firmy Pfizer, ale znowu nie wiadomo kiedy. Brak konkretnych informacji, a ja mam kontakt ze wszystkimi i może się okazać, że wszyscy będą zaszczepieni tylko ja nie – dodaje Halina Frodyma dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Wysokiej.

Zobacz również

Wrocław i okolice wciąż oczekują na falę spływającą z południa. Jedna z mniejszych rzek, Ślęza, historycznie już niejednokrotnie udowadniała, że nie należy jej lekceważyć. Pomimo dosyć optymistycznych prognoz gmina Kobierzyce przygotowuje się na nadejście wezbranej wody.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy