Szczepionki na COVID-19. Czego nie wiesz?

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Na COVID-19 najpierw szczepią się medycy. Robią to chętnie, wręcz entuzjastycznie i mają nadzieję, że ich zapału wystarcza dla tych, którzy są jeszcze niezdecydowani. Program populacyjnych szczepień ruszy w Polsce w połowie stycznia. Na razie do naszego kraju trafiło 10 tys. szczepionek i najważniejsze jest to, żeby nie zmarnować ani jednej dawki.

 

 Szczepionki na Covid-19. Dla wielu jedyna  nadzieja na to powrót do normalnego życia. 

—    Trzeba skończyć z tą epidemią i czas pójść dalej. Wydaje się, że ta szczepionka jest bezpieczna i może nam pomóc wrócić do normalności. My robimy to ze względu na swoich pacjentów, ale też myśląc o innych ludziach, o Polakach. Warto spróbować zatrzymać tę epidemię – mówi dr Maciej Majcherek z Kliniki Hematologii UM we Wrocławiu. 

Na Dolnym Śląsku medycy szczepieni są w 5 szpitalach, tzw. węzłowych. Codziennie dowożone są nowe partie szczepionek. Najpierw transportowane są w temperaturze minus 70 stopni. Po wyjęciu z suchego lodu trafiają do lodówek i temperatury od 2 do 8 stopnia. I wtedy zaczyna się walka z czasem. 

Mamy 120 godzin na zużycie wszystkich fiolek. Ja przejęłam 450 dawek, czyli 90 fiolek i mamy czas  do 31 grudnia do godz. 15.07 – mówi Dorota Kuczyńska, koordynatorka szczepień na Covid-19 w USK. 

Jest jeszcze jedno obostrzenie. Z jednej fiolki – po wpuszczeniu soli fizjologicznej – można zrobić 5 dawek gotowych do aplikacji. 

Mamy na bezpieczne zaszczepienie  5 osób 6 godzin – dodaje Dorota Kuczyńska, koordynatorka szczepień na Covid-19 w USK. 

Dlatego tak ważna jest dobra koordynacja. Jeszcze ważniejsza będzie odpowiednia organizacja w połowie stycznia, bo to wtedy ruszy program badań populacyjnych. Po medykach szczepieni będą Polacy po sześćdziesiątym roku życia. Jak będą wystawiane skierowania i gdzie będziemy mogli się szczepić – tego jeszcze dokładnie nie wiadomo. Na bieżąco trzeba szukać informacji. 

Jednym ze źródeł informacji jest infolinia NFZ – tel. 989 – i tam otrzymamy wszystkie informacje. Działa też strona internetowa SZCZEPIMYSIE i tam też informacje są na bieżąco aktualizowane – mówi  Anna Szewczuk-Łebska z Narodowego Funduszu Zdrowia we Wrocławiu. 

Każdy musi otrzymać dwie dawki szczepionki.  Kolejną dokładnie za 21 dni. Dlatego każdy szczepiony dostaje kartkę z informacją o kolejnej wizycie w punkcie szczepień. 

Zapraszam na kolejną dawkę i po 28 dniach pacjent jest bezpieczny. Bardzo dziękuję i tu się zgłoszę – mówi prof. Bernarda Kazanowska, z-ca kierownika Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej USK we Wrocławiu.  

Szczepieni na Covid-19 medycy, a w USK zadeklarowało się ponad 65 procent personelu,  odczuwali ulgę, że tan pierwszy – najważniejszy krok – mają już za sobą. 

Ja już czuję ulgę od wczoraj.  Miałam obawy wcześniej. Bałam się, że zarażę się i umrę. Że nie zdążę się zaszczepić, więc obawa przed powikłaniami jest niczym –  mówi Zofia Szymańska-Toczek z USK we Wrocławiu.

Zobacz również

Premier Donald Tusk wziął udział w kolejnym posiedzeniu sztabu kryzysowego we Wrocławiu. – Otrzymaliśmy sygnał, że to jednak nie Mietków, tylko Wawrzeńczyce. To jest wielokrotnie mniejszy zbiornik – przekazał podczas posiedzenia sztabu kryzysowego premier, prostując wcześniejszą informację przekazaną przez prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. – My nic o tym nie wiemy. Moi ludzie w Chwałowie, w Domanicach, ani w Mietkowie nie odnaleźli jeszcze żadnego przecieku – skomentował Tomasz Sakuta, wójt gminy Mietków.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy