Apteka Akademicka w szpitalu przy ulicy Borowskiej. Tu na szczepionki przeciwko grypie zapisało się ponad 100 osób. I wszystko wskazuje na to, że pacjenci szczepionek się nie doczekają.
– Nie złożyliście zamówienia? Składamy codziennie, na kilkaset sztuk i codziennie dostajemy odmowę z hurtowni – mówi Anna Gruba, Apteka Akademicka.
Chętnych do kupienia szczepionki, która kosztuje mniej niż 50 zł, jest wielu. Seniorzy mogą skorzystać z 50 procentowej zniżki, ale to wszystko teoria, bo szczepionek – jak już mówiliśmy – po prostu nie ma.
– Dostajemy z hurtowni informacje, że te dostawy będą w połowie października, potem pod koniec, a w końcu tych dużych dostaw pewnie nie będzie – mówi Anna Gruba, Apteka Akademicka.
– Jest duża reglamentacja. Dolnośląskie apteki dostają dosłownie kilka szczepionek. Co mamy robić my, pacjenci? No czekać, mam nadzieję że się szczepionki pojawią – mówi mgr Olga Fedorowicz, Zespół Farmacji Klinicznej USK we Wrocławiu. Lekarze od lat namawiają, by się szczepić. I dla kogo jest to szczególnie ważne.
– Dla osób starszych, dla osób z deficytami immunologicznymi to może być stan zagrożenia życia. I nie można tego ignorować, ale niepokoi mnie to, że nadal nie ma tych szczepionek – mówi prof. Jarosław Drobnik, naczelny epidemiolog USK we Wrocławiu.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny – największy w regionie. Tu pracuje prawie 5 tysięcy osób. Bez względu na sposób zatrudnienia każdy z personelu – po raz pierwszy w tym roku – może się tu za darmo zaszczepić . W ciągu 3 dni zrobiło to prawie tysiąc osób – lekarze, pielęgniarki, położne.
– Pacjenci stwarzają zagrożenie dla personelu więc ważne jest to, żeby personel podjął akcje prewencyjne. Po to, żeby być później na stanowisku, kiedy będzie najbardziej potrzebny dla szpitala – mgr Olga Fedorowicz, Zespół Farmacji Klinicznej USK we Wrocławiu.
Gabinet zabiegowy, a w środku towar przez wielu pożądany.
– Mamy wielu pacjentów chętnych do szczepienia. Drżą pani ręce? to towar reglamentowany? Staram się być opanowana – mówi Bożena Stępniewska, starsza pielęgniarka.
Wielu lekarzy szczepi się przeciwko grypie regularnie od lat. I tych przekonywać nie trzeba.
– W sposób udowodniony naukowo szczepionki – nie w stu procentach, ale jednak , chronią przed zachorowaniem na grypę – mówi Wojciech Nyczak, lekarz okulista.
– To jedna z form ochrony, w zasadzie jedyna skuteczna. A grypa to groźna choroba, daje poważne powikłania, a my nie wiemy, czy będziemy w grupie ryzyka i jak będziemy tę chorobę przechodzić – mówi Katarzyna Forkasiewicz, anestezjolog.
Niestety, nie dla wszystkich zatrudnionych w szpitalu, wystarczy szczepionek. Ale wszyscy liczą na to, że prawie 2 tysiące osób personelu szpitalnego, na co dzień opiekujących się pacjentami, skorzysta ze szczepień.
Szczepionka przeciwko grypie towarem reglamentowanym? To bardzo dziwne, ale warto spróbować ją zdobyć – dla zdrowia .