Punkt szczepień w szpitalu przy ul. Borowskiej we Wrocławiu. Tu chętnych jest najwięcej, z kolejnej dawki skorzystało ponad 400 tysięcy osób.
Ile osób było na szczepieniu? Od godziny 8.00 już ponad 50 osób, a zapisało się kolejne sto. A będzie więcej, bo przychodzą osoby, które nie są zarejestrowane – mówi Halina Matuszak, pielęgniarka-położna.
Za szczepień może już korzystać personel medyczny.
To jest bezwzględnie konieczne. Odporność jest mniejsza, przeciwciał jest mniej. Szczepienie ponowne jeśli nie chroni przed zachorowaniem, to przed ciężkim przebiegiem, powikłaniami – mówi dr Marek Sąsiadek, lekarz z USK we Wrocławiu.
To potwierdzają lekarze. Nadal ludzie chorują, czasem bardzo ciężko.
Nie mamy takiej liczby zachorowań jak jeszcze niedawno, spodziewamy się wzrostu pod koniec roku, ale cały czas są pacjenci. Ja tydzień temu prowadziłem pacjentkę, która nie była zaszczepiona, prawie 90 lat miała i rozwinął się ciężki Covid i ta pacjentka zmarła, także pacjenci nadal umierają – mówi dr Edwin Kuźnik, koordynator programu szczepień w USK we Wrocławiu.
Na szczęście wielu seniorów rozumie sens szczepień i korzystają z ich.
Warto się szczepić? Tak uważam skoro tu jestem – mówi wrocławianka.
Warto, poprzednio nie miałem żadnych dolegliwości, nic. Namawia pan, żeby się szczepić? Ja tam codziennie mogę taką szczepionkę brać – mówi wrocławianin.
Niektórzy nie chcą się teraz przyjmować kolejnej dawki i czekają na najnowszą szczepionkę.
Zachęcamy zwłaszcza osoby starsze, schorowane, z chorobami towarzyszącymi zwłaszcza cukrzyca, nadciśnienie, POCHP, żeby to zrobiły teraz. A te osoby, które przyjęły dawkę przypominającą niedawno, czyli ostatnie 4 miesiące, to mogą poczekać – mówi dr Edwin Kużnik, koordynator programu szczepień w USK we Wrocławiu.
Ale długo czekać nie warto, bo i te dostępne teraz szczepionki skutecznie chronią przed ciężkim przebiegiem choroby.