- – Program zrodził się w głowach naszego zespołu. Zastanawialiśmy się, jak możemy skutecznie pomóc uchodźcom z Ukrainy, doszliśmy do wniosku, że najlepiej pomagać w sposób, który jesteśmy w stanie najlepiej zaadresować, czyli tymi narzędziami, jakie mamy. W związku z tym, że działamy w branży IT i rekrutingu, postanowiliśmy otworzyć właśnie taką możliwość dla uchodźców z Ukrainy. Nie godzimy się na to, żeby te najniżej płatne prace były tym, co oferuje uchodźcom nasz kraj, więc postanowiliśmy wyjść naprzeciw temu i zorganizować projekt, który pomógłby podnieść kwalifikacje zawodowe – mówi Filip Majchrowski, prezes zarządu Hirley Sp. z o.o.
- – Przede wszystkim projekt ten jest niezwykle kompleksowy i to cieszy, że zgłosiło się do niego tak wielu partnerów, bo gdyby nie to, nie byłby on po prostu tak kompletny. Bardzo cieszymy się, że uczestnicząc w tym projekcie możemy proponować naszym przyjaciołom z Ukrainy rozwój, nie tylko ten moment przeczekania czy wegetacji, tylko konkretny rozwój – dodaje Magdalena Okulowska, prezeska zarządu Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej.
- – Czasami było mi bardzo trudno, miałam bardzo dużo pracy, bo bardzo wielu rzeczy musiałam się nauczyć, ale bardzo podobał mi się ten kurs, dlatego że wszystko było tak poukładane, że mieliśmy moduły, bardzo zachęcające projekty później sprawdziany, które motywowały do nauki. Dlatego bardzo mi się podobało. Teraz będę miała ten staż i jeśli wszystko się uda, to będę miała pracę w banku – opowiada Julia, jedna z uczestniczek szkolenia.
- – Tak naprawdę 99 procent osób, które brały udział w tym programie, przynajmniej w grupie dotnetowej, nie miały żadnej styczności jeśli chodzi o programowanie czy też jeżeli chodzi o branżę, tak więc nauka przebiegała od samego początku i przede wszystkim to było bardzo dużym wyzwaniem – mówi Łukasz Kłusek, trener programowania.
- – Myślę, że same szkolenia, wiedza, którą te osoby nabyły, uczestnicy, którzy chcą się rozwijać, czerpać tę wiedzę od ekspertów, to jest to, co mają sami stażyści. My, jako organizacja, bardzo się natomiast cieszymy z udziału tych osób, dlatego że – tak jak powiedziałam – jako członkowie zespołów zwinnych będą mogli dokładać swoją cegiełkę do produktów, które my tworzymy, które budujemy dla naszych klientów – podkreśla Joanna Drogi, kierowniczka zespołu analityków i delivery digital Santander Consumer Bank S.A.
- – My daliśmy zaplecze lokalowe, to, że jesteśmy firmą szkolącą, czyli mamy różnego rodzaju wpisy, certyfikaty itd. i koordynowaliśmy programy. Mówimy o biznesie, ale też o projekcie, który ma bardzo silne oddziaływanie społeczne. Staramy się być odpowiedzialni, odpowiadać na to, czego oczekuje sytuacja – mówi Piotr Walcerz, dyrektor oddziału TEB Edukacja we Wrocławiu.
- – Bardzo ważnym szczegółem tego programu jest to, że jeżeli zechcą wrócić do Ukrainy, mają tę możliwość w tym samym projekcie. Tak że to świetnie, że ta idea została założona, że to jest przewidziane – podkreśla Jurij Tokar, Konsul Generalny Ukrainy we Wrocławiu.
- – Wcześniej miałem okazję studiować IT: języki programowania, bazy danych, ale nie miałem doświadczenia w praktyce. Kiedy poszedłem na kurs, zrozumiałem, że jeszcze bardzo dużo muszę się nauczyć i ten staż był bardzo intensywny – opowiada Dmitrij, uczestnik szkolenia.
- – To jest gra, w której nie ma przegranych, w której nie ma osób, które gorzej wypadają, lepiej wypadają. Wszyscy tutaj zyskujemy. Każda ze stron odnosi korzyści w związku z tym, że nawiązujemy taką współpracę. My mamy bardzo fajnych, zaangażowanych pracowników, którzy chcą w siebie inwestować i się rozwijać, którzy są jak te białe kartki, które dopiero możemy zapisać wiedzą, znajomością technologii, by dopasować ich do naszych potrzeb. Osoby z Ukrainy mają szansę poprawić swoje warunki życiowe, swoją sytuację na rynku pracy – mówi Mateusz Tur, kierownik zespołu programowania Credit Agricole Bank Polska S.A.