– Zaprosiliśmy do naszej szkoły studentów Uniwersytetu Artystycznego kierunku Architektura Wnętrz na plener artystyczny. Pomysł wziął się stąd, że kilka lat temu nasza szkoła została rozbudowana. Dobudowano nową część, która świetnie spełnia swoją funkcję. Uczniowie zyskali cztery piękne pracownie: fizyczną, chemiczną, biologiczną, matematyczną, ładne, przestronne korytarze. Natomiast ta stara część, szkoła z 80-lat, pozostała niezmieniona. Udało nam się ją wyremontować i w tym momencie stwierdziliśmy, że chcemy tę szkołę urządzić tak, żeby ona była przyjaznym miejscem dla dzieci. Wiedziałam, że wśród rodziców jest mama, która z zawodu jest architektem. Poprosiłam ją o konsultację, czy nie chciałaby nam pomóc — mówi Renata Simińska, dyrektorka Miejskiego Zespołu Szkół w Świeradowie-Zdroju.
– Pojawił się pomysł, żeby zaprosić studentów na plener artystyczny, żeby podjąć współpracę między uczelnią wyższą i szkołą podstawową. Także jesteśmy ciekawi tego spotkania i jesteśmy ciekawi rezultatów — mówi Maria Matyaszczyk, pomysłodawczyni pleneru dla studentów, architekt.
– Studenci swoim świeżym spojrzeniem zaproponowali swoje autorskie propozycje na aranżację przestrzeni komunikacyjnych. Właśnie zajmują się tym w sposób jak najbardziej warsztatowy. Skutkiem tych projektów ma być wyłonienie najbardziej rokujących pomysłów mających szansę na realizację, co z naszej perspektywy jako dydaktyków jest o tyle cenne, że mogą te prace później ujrzeć światło dzienne i być dowodem na realność ich dydaktyki w kontekście projektowania celowego, publicznego — mówi Maciej Basałygo, prof. Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu.
Studenci pracują z uczniami i słuchają ich oczekiwań.
– Byliśmy w takich grupkach i podchodzili do nas studenci i pytali, co chcielibyśmy zmienić w naszej szkole. Widzę to tak, że chciałabym, żeby w naszej szkole były soki wyciskane ze świeżych owoców, żebyśmy mieli urozmaicenie. Chciałabym, żeby było więcej miejsc siedzących, bo jest z tym problem i czasami po prostu nie mam gdzie usiąść — mówi Nadia Czyrok, wiceprzewodnicząca szkoły.
– Na korytarzach planowaliśmy, żeby na przerwach były stoliki do rysowania lub światło informacyjne, na których kolor zielony oznajmiałby przerwę, a czerwony koniec przerwy. Poduszki też różne, kanapy, pufy na niektórych piętrach, rośliny, kolorowe ściany, obrazy — mówi Agata Błaszczak, uczennica klasy 6A.
– Planowaliśmy zrobić tak, żeby na przerwie 20-minutowej była sala gimnastyczna otwarta dla chłopaków, ponieważ chłopacy nie mają gdzie grać jeśli jakaś bardzo zła pogoda i nie mają gdzie ćwiczyć. To fajnie by było, jakby na przerwach właśnie sobie ćwiczyli — mówi Gabrysia Diduch, uczennica klasy 6A.
Pod koniec tygodnia wszystkie projekty zostaną podsumowane i wybrane zostaną najlepsze.