Wśród 10 powieści, które prezentowane były w sobotę 19 sierpnia, 9 zostało napisanych przez kobiety, a jedna przez mężczyznę. Wybierając autorów powieści i książki, które będą prezentowane na Europejskie Nocy Literatury, kuratorka Sylwia Chutnik kierowała się między innymi tym, aby były to utwory wydane przez mniejsze wydawnictwa, którym trudniej trafić do szerokiego odbiorcy. Kluczem było hasło „Gabinet osobliwości”.
- – „Gabinet osobliwości”, ponieważ chciałabym zaprosić wszystkich do tego, aby wysłuchali tekstów, które wybrałam i które w jakiś sposób są osobliwe, czyli dziwne, odstające od normy, może nie takie, do jakich przywykliśmy. To nie znaczy, że jakieś trudne bardzo, ale pokazujące i obrazujące doświadczenia i losy ludzi, którzy często są gdzieś na marginesach, niewidoczni i dlatego ta osobliwość rozumiana właśnie jako jakiś niepokój dziwnością – mówi Sylwia Chutnik, pisarka i kuratorka 12. Europejskiej Nocy Literatury.
Czytania odbywały się w 10 miejscach na wrocławskich Hubach. Były to między innymi parki, szkoły, aula Uniwersytetu Wrocławskieho, zajezdnia tramwajowa i dawny browar. Teksty wybranych powieści czytało 9 aktorów i aktorek, w tym: Edyta Jungowska, Magdalena Kumorek, Piotr Cyrwus, Mirosław Zbrojewicz i Mariusz Kilian oraz pisarz Łukasz Orbitowski. Na spotkanie z literaturą przyszły tłumy wrocławian. Na niektóre czytania było tak dużo chętnych, że trudno było dostać się do sali.
- – Świetna inicjatywa i można ciekawe książki poznać i ciekawych ludzi i zobaczyć, że jest nadzieja w narodzie, ponieważ dużo ludzi przyszło.
- – Niektórzy patrzą pod względem aktorów, niektórzy pod względem autorów i autorek, a ja patrzę pod względem miejsc, gdzie są te czytania.
- – Przed chwilą byliśmy w szkole i tam była pani Jungowska, tam było jak na razie najlepiej.
- – Pani Jungowska bije wszystkich na głowę. Jesteśmy zauroczone i po tej pół godzinie odpłynęłyśmy zupełnie. Poza tym pan Cyrwus też wspaniale.
- – Może jeszcze za mało zobaczyłam, ale rzeczywiście zgadzam się z koleżanką, że w momencie, kiedy czytała pani Jungowska, to świat zniknął. Była tylko i wyłącznie treść. To było niesamowite przeżycie – mówili wrocławianie.
Czytania trwały od godziny 18:00 do 23:00. Na każdym stanowisku osoba, która czytała fragment wybranej powieści, powtarzała go co pół godziny. Utwory były bardzo różne, poczynając od skandynawskich pisarek jak szwedzka Ida Linde czy duńska Tove Ditlevsen, po rumuńską Tatianę Tibuleac czy hiszpańską Rosę Montero.
- – To jest niesamowite doświadczenie, że muszę ten fragment przeczytać 10 razy. Zamiast 15 minut wychodzi nam 20 minut, więc praktycznie czytam longiem i to jest następne ciekawe doświadczenie. Niesamowite jest to, że taki tłum przychodzi, bo teraz jest ograniczona liczba ludzi, ale na pierwsze czytanie przyszło ponad 300 osób – mówi Edyta Jungowska, aktorka, która czytała fragment powieści „Ja śpiewam, a góry tańczą” napisaną przez Irenę Sola.
Wszystkie informacje o książkach, których fragmenty wykorzystano podczas 12. Europejskiej Nocy literatury oraz osobach czytających i miejscach, gdzie czytania się odbywały znajdują się na stronie internetowej www.nocliteratury.pl.