Tłumy na Jagodnie. Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Wszyscy żartują, że kolejki na Jagodnie zaczynają być tradycją. 15 października to właśnie tutaj mieszkańcy stali 5-6 godzin w kolejce po to, by zagłosować, by wziąć udział w wyborach parlamentarnych. 6 listopada takie same kolejki ustawiły się po to, by spotkać się z Donaldem Tuskiem. Długie kolejki, dużo wyzwań i dużo pytań.

Chętni, którzy chcieli wejść na spotkanie w szkole przy ulicy Asfaltowej, ustawili się w kolejce ponad dwie godziny wcześniej. Były tłumy. Jedni chcieli wesprzeć przyszłego premiera, inni dowiedzieć się, co będzie dalej, jeszcze inni podziękować. 

  • Jedyne wyjście dla tego kraju w sytuacji, żeby taki człowiek jak pan premier Tusk zajął miejsce premiera. Dlatego tu przyszliśmy, żeby go wesprzeć i posłuchać jego programu. Trochę informacji o tej koalicji, która będzie powstawała. Trochę miłych słów o naszym Jagodnie oczywiście. I ponownie zobaczyć przyszłego premiera. 
  • Słuchać mądrego człowieka. Do tej pory nie było innych mądrych? Nie. Ostatnie 8 lat nie
  • Są to róże dla Tuska? 66 dla pana Tuska, bo tyle ma lat. Dlaczego? No, bo tyle zrobił dla nas – mówili uczestnicy. 

Na salę gimnastyczną weszło prawie 1300 osób. Kolejne 300 nie dostało się do środka, gdzie byli mieszkańcy Wrocławia, parlamentarzyści, prezydenci, także z innych miast. 

  • Wrocławianie to ludzie, którzy kochają demokrację, społeczeństwo obywatelskie. Są przyzwoici, w związku z tym przyszli się dzisiaj ucieszyć i spotkać z liderem demokratycznej opozycji, dając mu tym samym wsparcie, bo przed tym rządem trudne zadanie odbudowy Polski – mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia. 

  • Uważam, że musimy zachować spokój. 8 lat czekaliśmy na ten moment, poczekamy jeszcze chwilę. Nie mam poczucia jakiejś szczególnej presji z tym związanej – mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha. 

  • Myślę, że to najwyższy czas, żebyśmy porozmawiali o tym, co udało się zrobić, co przed nami, jakie wyzwania, które najważniejsze. Myślę, że padną tu niejedne konkrety na tej sali i przyjechaliśmy wszyscy tego posłuchać – mówi Aleksandra Gajewska, posłanka na Sejm, KO. 

Najpierw Donald Tusk dziękował za wytrwałość podczas wyborów 15 października.

  • Te kilka godzin, to było tak różne od tych 8 lat. Od tej ciemności, od tego nastroju coraz bardziej ponurego. Od tego upadku wzajemnej życzliwości. To było coś w jakimś sensie ważniejszego niż sam wynik. Za wynik wam tutaj w Wojszycach, w Jagodnie i w całym Wrocławiu, na całym Dolnym Śląsku też bardzo chciałem podziękować – mówi Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

Padły też konkretne zapowiedzi. 

  • W piątek liderzy, którzy prowadzili te prace, te rozmowy, będą mogli publicznie potwierdzić, że koalicja jest faktem – mówi Tusk.

Spotkanie było otwarte, każdy mógł zadać pytanie. Pytano nie tylko o tramwaj na Jagodno i lokalne inwestycje, ale także o sprawy ważne dla całej Polski. 

  • Nazywam się Szymon, chodzę do piątej klasy i chciałbym się zapytać, jak pan chce obniżyć ceny i podatki?
  • Moim marzeniem jest studiowanie prawa, ale prawa w Polsce, by sądzić w Polsce, gdzie ja jako kobieta będę miała takie same prawa jak mężczyzna, gdzie ja jako kobieta będę miała telefon, którego nikt mi nie będzie sprawdzał, gdzie ja będę mogła wyedukować siebie i swoje dzieci – mówili najmłodsi uczestnicy spotkania. 

  • Jeśli ty powiesz za rok czy za dwa: wiem, Polska to jest moje jedyne miejsce na ziemi i że można tu żyć i być wolnym i spełniać swoje marzenia to to będzie dla mnie największa nagroda. To jest najfajniejszy sygnał, jaki mógł popłynąć stąd. Z Jagodna, z Wojszyc, z Wrocławia, z całej Polski. I uwierzcie mi, że tak jest. Ich już nie ma – mówi Donald Tusk. 

Spotkanie trwało prawie 2 godziny

Zobacz również

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy