17 września 1939 roku łamiąc polsko-sowiecki pakt o nieagresji, Armia Czerwona wkroczyła na teren Rzeczpospolitej Polski, tym samym realizując ustalenia zawarte w pakcie Ribbentrop-Mołotow. Konsekwencją tego paktu był rozbiór Polski. W ramach upamiętnienia wydarzenia sprzed lat, uczniowie Szkoły Podstawowej nr 107 we Wrocławiu przed placówką posadzili cebulki biało-czerwonych tulipanów. Tulipany, które zakwitną na przełomie marca i kwietnia będą miały dodatkowe znaczenie. Mają symbolizować masową zbrodnię sowiecką na polskich oficerach i inteligencji.
— To jest symbol, że te kwiaty rozkwitną jako pamiątka o ludziach i śmierci. To ważne, żebyśmy pamiętali — tłumaczy Łukasz Migniewicz, nauczyciel historii z SP 107 we Wrocławiu.
Jak mówi historyk, uczniowie chętnie zaangażowali się w akcję sadzenia tulipanów szczególnie, że już w 4 klasie szkoły podstawowej dzieci uczą się właśnie o historii Polski i poruszają z nauczycielem trudniejsze tematy.
— Zawsze zaczynam od daty 1.09 i tego, co się wtedy wydarzyło. Później pytam już o 17.09 i okazuje się, że część dzieci wie co się działo, bo w domu ktoś im o tym opowiadał i od tego zaczyna się właśnie wspaniała dyskusja — dodaje Łukasz Migniewicz.
Szkoła podstawowa nr 107 we Wrocławiu już kolejny raz angażuje uczniów i upamiętnia wydarzenia historyczne. Jak mówi dyrektor, ma to na celu edukowanie dzieci poprzez działanie.
— Od trzech lat cały czas coś organizujemy. Np. na 100 lat niepodległości mieliśmy multimedialne przedstawienie na boisku szkolnym, wyświetlane na elewacji — mówi Dariusz Cichy, dyrektor SP 107 we Wrocławiu.
Dzięki upamiętnianiu historycznych wydarzeń młode pokolenia Polaków mają szansę na dogłębne poznanie losów swoich przodków.