Twórczość „Marii Pinińskiej-Bereś” na wystawie w Pawilonie Czterech Kopuł we Wrocławiu

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Od 7 lipca bieżącego roku w Pawilonie Czerech Kopuł we Wrocławiu można będzie podziwiać wyjątkową wystawę polskiej artystki, Marii Pinińskiej - Bereś. Artystka nie żyje już od 25 lat, ale jej dzieła i wszystkie rzeźby nadal są i można będzie je podziwiać na wystawie we Wrocławiu. Mają one charakter feministyczny. Wystawa będzie dostępna dla zwiedzających do października bieżącego roku.

Maria Pinińska – Bereś za pomocą swojej sztuki przedstawiła, jak nikt wcześniej przed nią, rzeczywistość kobiecego doświadczenia związanego ze sferą erosa, ze sferą seksualności. To było na końcu lat 50- tych oraz w latach 60-tych i 70- tych, czasy PRL-u, czyli dosyć szara rzeczywistość i paradoksalnie dosyć pruderyjna – mówi Jarosław Suchan, współkurator wystawy „Maria Pinińska – Bereś” w Pawilonie Czterech Kopuł we Wrocławiu. 

Prace, które stworzyła Maria Pinińska-Bereś przedstawiają między innymi, z jaką opresją spotyka się seksualność kobieca w patriarchalnym społeczeństwie, co było w tamtych czasach absolutnie niezwykłym. 

Na tej wystawie prezentujemy wybór kilkudziesięciu obiektów, rzeźb i dokumentację kilkunastu performansów zrealizowanych przez Marię Pinińską-Bereś, zwłaszcza w latach 70-tych. Za pomocą tego wyboru opowiadamy o najistotniejszych wątkach i tropach, które pojawiły się w twórczości tej artystki – dodaje Jarosław Suchan, współkurator wystawy „Maria Pinińska – Bereś” w Pawilonie Czterech Kopuł we Wrocławiu. 

Treści i dzieła, które znajdują się na wystawie, są wyjątkowe. Dzisiaj na swój sposób one są oczywiste, ponadczasowe, ale padały i pojawiały się w 60-tych i 70-tych latach, czyli w momencie, kiedy tak naprawdę coś, co dzisiaj nazywamy chociażby sztuką feministyczną, dopiero powstawało – mówi Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. 

Nie wykluczone jest, że po Wrocławiu wystawa powędruje dalej w świat.

U początku, czyli dwa lata temu, prowadziliśmy stosowne rozmowy o tej wystawie i bardzo wierzyliśmy w to – i ufam, że to ziści się – że goście muzeów niemieckich, holenderskich, szwajcarskich, kto wie, może też angielskich będą mieli przyjemność obcować z twórczością Marii Pinińskiej – Bereś. Na pewno to jest typ wystawy, który powinien pójść dalej – dodaje Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. 

Zobacz również

Wrocławscy radni pierwszej kadencji mieli „urządzać Wrocław na nowo”. Jednak nie tylko o samorządowcach jest książka… „Urządzamy Wrocław na nowo”. To historia Wrocławia od środka, którą warto by poznał każdy.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy