Dariia, Svitlana, Viktoriia, Maryna i Vita – wszystkie musiały uciekać z domu przed wojną. Schronienie znalazły we Wrocławiu. Choć nie mogą pomóc żołnierzom na froncie, chciały zrobić coś dla swojego kraju. Tak powstał pomysł na koszulki z polsko-ukraińskimi symbolami.
– Na grupie na Facebooku napisałam ogłoszenie o moim pomyśle kupienia koszulek i wyszywania na nich wzorów po to, żeby je sprzedać, a wszystkie pieniądze przekazać na pomoc dla ukraińskiej armii. Był bardzo duży odzew ze strony dziewczyn i kobiet, które tu mieszkają, ale pozostało pytanie, jak to wszystko zorganizować? – mówi Dariia Kushnir, inicjatorka akcji.
Kobiety zwróciły się do prezydenta Wrocławia z prośbą o pomoc i tak znalazły swoje miejsce we Wrocławskim Centrum Seniora, które udostępniło im przestrzeń do spotkań i wyszywania. WCS zaoferował również wsparcie, bo na początek kobiety kupiły 50 koszulek z własnych środków.
– Centrum Seniora ma pomóc, więc dokupimy jeszcze koszulki. Im więcej, tym lepiej oczywiście. Potrzebny jest też czas, żeby to wszystko wyszyć – dodaje Dariia Kushnir, inicjatorka akcji.
– Mam doświadczenie w wyszywaniu, bo pracowałam w sklepie z wyrobami do haftu. Znam się na kolorach i tonach. Zdecydowała, że jak nie będę w stanie sama wyszywać, to doradzę panią, jak to zrobić. Tak się złożyło, że tylko ja potrafię wyszywać krzyżykiem, więc zrobiłam innym dziewczynom kurs. Opowiedziałam krok po kroku, jak zacząć, wszystkie niuanse i szczegóły – wyjaśnia Svitlana Prysiazhniuk.
Wśród wyszywanych wzorów dominują polsko-ukraińskie barwy i znaki, które symbolizują solidarność między naszymi narodami i pomoc, którą Polacy okazali Ukraińcom. Na koszulkach jest jeszcze jeden wyjątkowy wzór.
– Zdecydowałyśmy, że najlepiej z miłością będzie wyszywać takie serduszka. Patriotycznie: ukraińskie i polskie. Jak dobrzy sąsiedzi, którzy nam pomagają. Postanowiłyśmy również wyszywać gołębia, który symbolizuje pokój. W tym pomogła nam ilustratorka z Ukrainy, która bezpłatnie wykonała projekt. Obecnie według niego wyszywamy wzory – podkreśla Svitlana Prysiazhniuk.